Jacek Szaran: „Większość jest gwarantem stabilnych rządów, a one są dla Polski niezwykle ważne”

(Fot. Radio Gdańsk)

Wczoraj w Gdyni odbyła się konwencja wojewódzka Prawa i Sprawiedliwości. Gościł na niej Jarosław Kaczyński. W audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” Michał Pacześniak omówił z Jackiem Szaranem, kandydatem na posła Prawa i Sprawiedliwości, wnioski jakie można wysnuć po tej konwencji oraz z wypowiedzi, jakie podczas niej padły. 

Szaran określił konwencję jako „prezentację pomorskiej drużyny Prawa i Sprawiedliwości”. – Przedstawieni zostali kandydaci do sejmu i senatu. Myślę, że to było ważne wydarzenie dla nas, dla struktur Prawa i Sprawiedliwości, ale również dla mieszkańców Pomorza. Prezes Jarosław Kaczyński przedstawił zarys programowy: to bezpieczna przyszłość Polaków. Na tej konwencji został przedstawiony kierunek, w którym idzie Prawo i Sprawiedliwość, czyli postawienie na bezpieczeństwo i bezpieczną przyszłość Polaków, również na bezpieczeństwo ekonomiczne, bo nie zapominajmy o ośmiu latach Platformy Obywatelskiej pod hasłem: „Pieniędzy nie ma i nie będzie”. My tę politykę odrzuciliśmy. Pieniądze są, Polacy odczuli wzrost gospodarczy, który przez ostatnie lata był na terenie naszego kraju, wśród naszego społeczeństwa; dzielimy się nim w sposób sprawiedliwy. Doskonale pamiętamy, jak Platforma rządziła; wówczas rozwijały się jedynie wielkie aglomeracje. My to zmieniliśmy, chociaż region słupski był i dalej jest wykluczany przez Platformę Obywatelską, choćby przez marszałka województwa pomorskiego. My to odrzucamy, prowadzimy inną politykę i chcemy dalej ją prowadzić – przekonywał.

Kandydat na posła Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że zwycięstwo na Pomorzu nie będzie dla jego partii łatwe. – Walczymy o jak najwyższy wynik, największą liczbę zdobytych mandatów do sejmu i senatu. Niestety, Pomorze jest dla nas trudnym województwem. Staramy się polepszyć ten wynik, choćby w porównaniu do tego, co było cztery lata temu. Pomorze jest województwem kluczowym dla naszego kraju, bo przecież mamy tutaj silne związki z morzem; choćby porty w Gdańsku i Gdyni zaopatrują cały nasz kraj w różnego rodzaju surowce, które do nas wpływają, a my również eksportujemy przez nie nasze dobra. W porównaniu do tego, co przedstawia Platforma Obywatelska, czyli choćby tego, co działo się we wschodniej części naszego kraju, a mamy przykład tego, jak Donald Tusk i Platforma Obywatelska odpuścili sobie Polskę Wschodnią, my rozwijamy ją. Przykładem jest port w Elblągu i przekop Mierzei Wiślanej. Chcemy w to inwestować i w dalszym ciągu prowadzić kraj ku rozwojowi gospodarczemu – zapewniał.

Michał Pacześniak spytał swojego rozmówcę o przyczyny nieobecności Kazimierza Janiaka na liście kandydatów do senatu. – To osobista decyzja pana Kazimierza Janiaka. Myślę, że to pytanie należy skierować do samego zainteresowanego. W przeszłości zdarzały się sytuacje, kiedy kandydaci rezygnowali ze startu już po rejestracji. Myślę, że tutaj zaważyły przyczyny osobiste. To, czy w tych wyborach zostanie formalnie poparta jakakolwiek inna kandydatura, jest decyzją kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Myślę, że w najbliższym czasie pojawi się odpowiedź na to pytanie – wyraził swoje przypuszczenie jego rozmówca.

Polityk wskazywał na wielką rolę mobilizacji. – Im wyższa, tym lepszy wynik osiągnie Prawo i Sprawiedliwość. Staramy się w swoich okręgach przekonywać Polaków, zachęcać ich do głosowania na naszą listę. Mamy jeszcze niecałe trzy tygodnie kampanii wyborczej. Jak wczoraj mówił prezes Jarosław Kaczyński, musimy zrobić wszystko, aby przekonać tych niezdecydowanych do pójścia na wybory oraz zagłosowania na Prawo i Sprawiedliwość. Myślę, że w kontekście wynikowym te wybory na pewno wygramy, chcemy natomiast powalczyć o to, żeby mieć samodzielną większość w parlamencie; taka większość jest gwarantem stabilnych rządów, a dla Polski stabilne rządy są niezwykle ważne, choćby ze względu na to, co dzieje się na wschodzie, na przykład na wojnę na Ukrainie. Sprawny, stabilny rząd jest ważny w kontekście szybkości podejmowania różnych decyzji. Przekonaliśmy się o tym choćby wtedy, kiedy wybuchła pandemia COVID-19, jak również kiedy wybuchła wojna na Ukrainie, kiedy to decyzje zostały podjęte w sprawny i szybki sposób, dzięki czemu mogliśmy pomóc Ukrainie, która w dalszym ciągu może walczyć z najeźdźcą – tłumaczył.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj