Jutro odbędzie się nadzwyczajna sesja Sejmiku Województwa Pomorskiego związana z apelem radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy domagają się „podjęcia natychmiastowych działań” związanych z odtworzeniem poprzedniej wersji wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. W audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” o zasadność tego apelu Krzysztofa Sławskiego, przewodniczącego klubu PiS w pomorskim sejmiku, zapytał Michał Pacześniak.
Poprzednia dyrekcja muzeum zdecydowała o zmianie wystawy głównej: dodano wówczas między innymi informacje o błogosławionej rodzinie Ulmów i świętym Maksymilianie Marii Kolbem. Sprawa trafiła do sądu, który nakazał wypłatę odszkodowania autorom ekspozycji, ale zezwolił na pozostawienie jej w zmienionej formie. Nowe władze placówki powróciły do pierwotnej wersji ekspozycji, usuwając część eksponatów. Przeciwko tym zmianom protestują radni PiS.
Na antenie Radia Gdańsk Krzysztof Sławski nie krył oburzenia postawą nowych władz Muzeum II Wojny Światowej. – Mam wrażenie, że to wendeta kilku osób, które postanowiły wprowadzić swoją prywatną opinię w życie i zmienić wystawę główną muzeum. Odnieśli się już do tej kontrowersyjnej sprawy różni ludzie. Proszę zobaczyć: niby drobna rzecz, a skomentowali to m.in. premier, wicepremier i marszałek Sejmu. Zaangażowano cały majestat państwa, ponieważ kilku ludzi postanowiło postawić na swoim, chociaż sąd uznał, że zmiana w muzeum jest możliwa. Nie ma wyroku, mimo to oni uznali, że wcześniejsza zmiana była bezprawna – mówił Krzysztof Sławski.
Posłuchaj całej rozmowy:
MarWer/raf