„Deklaracja Polska” zaproponowana przez Prawo i Sprawiedliwość jest nie do przyjęcia dla Konfederacji – mówiła w Radiu Gdańsk członkini partii Cristiana Cavalieri-Łukasiewicz.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości zaapelował do Konfederacji o podpisanie deklaracji, która zawiera postulaty dotyczące gospodarki, polityki zagranicznej i społecznej. Jak zaznacza Cristiana Cavalieri-Łukasiewicz, jest tam wiele punktów, z którymi partia nie może się zgodzić.
– Każda ze stron jest podmiotowa. Tworzy się pewne cele wspólnie, jeżeli chce się je razem realizować i nie traktuje się kogoś jako przedmiot. Wiadomym było, że Konfederacja nie podpisze się pod deklaracją, która została skonstruowana w taki sposób. To zaprzeczenie wielu spraw, które są ważne dla naszych wyborców. Konstrukcja deklaracji jest też zaprzeczeniem wcześniejszych rządów Prawa i Sprawiedliwości. Na pewno nie do przyjęcia był wpis, który brzmi dość socjalistycznie, czyli mieszkanie prawem, nie towarem – podkreśla.
ZACHOWANIE PODMIOTOWOŚCI
Sławomir Mentzen mówił, że trzeba patrzeć na Prawo i Sprawiedliwość z najwyższą ostrożnością. Cavalieri-Łukasiewicz uważa, że tak samo trzeba spoglądać na Platformę Obywatelską.
– To kwestia obserwowania, co działo się w przeszłości. Każda mniejsza partia, która chciała współpracować z Platformą Obywatelską, została pochłonięta i straciła swoją podmiotowość. Współpraca i wypracowywanie pewnych celów potrzebują podmiotowości każdej ze stron – dodaje Cavalieri-Łukasiewicz.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości przedstawił deklarację dziesięciu postulatów. Wśród nich jest sprzeciw wobec centralizacji Unii Europejskiej, nielegalnej imigracji i Zielonego Ładu oraz postulat obniżenia cen mieszkań.
Z Cristianą Cavaleri-Łukasiewicz rozmawiał Kuba Kaługa. Posłuchaj:
js/aKa





