Można się bawić bez wódki? Można! Maciej „Gleba” Florek wie też po co

Maciej Gleba Florek

W Polsce dość popularne jest powiedzenie zawierające w sobie pytanie i odpowiedź: „Można się bawić bez wódki?”. – Można, tylko po co? Maciej „Gleba” Florek zna je doskonale, mimo to z wódką mu nie po drodze. Woli bawić się bez alkoholowych i innych polepszaczy nastroju. Znany tancerz stał się jednym z ambasadorów akcji „Młodość bez procentów”. – Często wychodziłem z dyskoteki o piątej rano – mówi zwycięzca pierwszej edycji popularnego programu „You Can Dance” i na alkohol w naszej zabawie nie było miejsca. Pijani byliśmy tańcem. Taniec dostarczał takich endorfin, że szkoda było czymkolwiek tę radość zagłuszać – dodaje.

Takie rzeczy Gleba potrafi na trzeźwo. Tylko jak tu wywiad robić? 🙂

– W kampanii „Młodość bez procentów” chcemy właśnie pokazywać styl życia wynikający z pasji robienia czegoś naprawdę wow! Może i alkohol jest w środowiskach młodzieżowych modny, uważany często za element życia wyzwolonego człowieka, ale koniec końców oszukuje i zniewala. Powyższe zdanie, chociaż prawdziwe, jest truizmem, którego młodzież raczej nie kupi. Maciej „Gleba” Florek, pokazując się na zdjęciach i w spotach z logo kampanii „Młodość bez procentów”, zaświadcza o tym, że droga poprzez pasję jest siłą człowieka i warto ją wybierać, nawet jak na początku wydaje się życiową wyprawą pod prąd.

TU ZNAJDZIESZ STRONĘ KAMPANII

Ludzie, którzy mają fajne zajęcie, dużo rzadziej sięgają po używki, bo zwyczajnie ich głowy zaprzątają inne rzeczy. Zobacz, jakie #emocje procentują na zdjęciach z ostatniej sesji Macieja „Gleby” Florka dla projektu „Młodość bez procentów”.

Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj