Jak przyjemnie odwiedzić znane kąty! – mówi Tomasz Jusza siadając w studio Radia Gdańsk. W końcu istnieje coś takiego jak magia radia, a on jest magikiem i ma życiowy epizod związany z radiem. Kiedyś był na studenckiej praktyce w Radio Gdańsk i realizował nasz program. Po skończeniu Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej nie wykonuje jednak wyuczonego zawodu, robi to co bardziej lubi – zajmuje się magią. Pierwszy komercyjny pokaz, w jednym z centrów handlowych Trójmiasta, dał tego samego dnia gdy odbierał indeks studenta Politechniki Gdańskiej. Najbardziej znany jest z występów w programie „Mam Talent”, gdzie różnokolorowe piaski rozpuszczał w wodzie i ponownie wyciągał ich suche ziarenka z wodnej kąpieli. Każdego roku daje około 100 pokazów. Czarując, po ponad 15 latach praktyki, jest nadal oczarowany swoim zawodem i nie żałuje życiowych wyborów.
Tomasz Jusza w rozmowie z Włodkiem Raszkiewiczem. Fot.RG
Jak się okazuje, najczęstsze pytanie do iluzjonisty brzmi – Czy potrafi Pan wyczarować wódkę? To powtarza się na imprezach firmowych. Iluzjonista nie przepada za mocnymi trunkami, ale wino czasami czaruje. Nam odpowiada też o tym dlaczego kobietom nie zdejmuje bielizny, chociaż potrafi to zrobić taki numer niepostrzeżenie.