Przedłużanie rzęs, wizyta u fryzjera, makijaż permanentny, masaż, paznokcie hybrydowe… a może piękna złota celebrytka? Takie rzeczy kupić można na wyjątkowym Bazarku dla Julki. Bazarek powstał w… solarium. O dobór sprzedawanych przedmiotów dba właścicielka solarium w Malborku Paulina Mielczarek i zbiera pieniądze na rzecz chorej córki swojej koleżanki.
Paulina Mielczarek ma zapał i energię do pomagania. Potrafiła poruszyć właścicieli zakładów fryzjerskich, kosmetycznych i innych związanych z branżą modową. Mniej lub bardziej znajomi Pauliny przekazują swoje usługi na licytację w internetowym „Bazarku charytatywnym dla Julki”. W ciągu krótkiego czasu udało się uzbierać ponad 3 tysiące złotych. Najbliższy cel to ponad 5 tysięcy potrzebne na wyjazd rehabilitacyjny chorej dziewczynki.
Julkowy bazarek kwitnie. Fot.RG
Julka, córka jej koleżanki z dzieciństwa, choruje na rzadką i niestety nieuleczalną chorobę WOLFA HISCHHORNA. – To cud, że ma już sześć lat, dzieci z tą przypadłością zwykle dożywają zaledwie roku – opowiada Dorota, mama Julki. Jej córka nie chodzi, nie mówi, nie potrafi niczego zrobić samodzielnie, wymaga stałej opieki, jedynym lekarstwem którym można przedłużyć te kruche życie jest intensywna rehabilitacja.
Julka z mamą. Fot.RG
– Ludzie zwykle odwracają się od takich przypadków jak Julka, uważają je za beznadziejne – mówi Dorota. – Na szczęście w Malborku jest solarium, w którym urzęduje nasz anioł – dodaje i wskazuje na Paulinę. Anioł może mieszkać w solarium? Jeśli do tej pory uważaliście, że świat dziewczyn, dla których ważny jest wygląd, jest pusty, to trochę zmienicie zdanie po wysłuchaniu rozmów przeprowadzonych przez Włodka Raszkiewicza w Malborku.
KONIECZNIE ZAJRZYJ NA STRONĘ BAZARKU DLA JULKI >>> KLIKNIJ TUTAJ