Czy powinno się oddać komuś w zarząd publiczną szkołę?

Chluba gdańskiej oświaty, nowopowstająca szkoła na gdańskich Kokoszkach, będzie kosztowała miasto 36 milionów złotych. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, chce oddać ja oddać w zarządzanie podmiotowi, który nie będzie związany z gminą. Uważa, że dzięki temu placówka będzie lepiej funkcjonować.

Nowoczesny obiekt w Kokoszkach pomieści dwa tysiące uczniów. Do użytku zostanie oddany za dwa lata. Na terenie szkoły znajdą się m.in. basen, sala gimnastyczna oraz siłownia. Władze miasta mają plan, by placówką zarządzał menadżer. – Jest pomysł, by ogłosić konkurs i oddać szkołę w ręce menadżera i jakiegoś niesamorządowego podmiotu. Czyli to nie gmina zarządzałaby szkołą, mówił Jarosław Zalesiński z Polski Dziennika Bałtyckiego.

Prezydent Adamowicz uważa, że dzięki prowadzeniu placówki przez kogoś z zewnątrz, szkoła w Kokoszkach mogłaby osiągać lepsze efekty edukacyjne. – Management mógłby inaczej prowadzić działania kadry, rozwijać szkołę dzięki nowoczesnym pomysłom, mówił Zalesiński.

Przyznał jednak, że nie wszystkie argumenty Adamowicza do niego nie przemawiają. – Nie widzę powodów, dla których szkoła prowadzona przez gminę nie może zatrudnić menadżera od oświaty, który dobierze znakomitą kadrę i poprawi poziom nauczania. To nieprawda, że w szkole samorządowej nie ma miejsca na tego typu działania.

W pomyśle, żeby oddać szkołę w obce ręce widzi również drugie dno. – Myślę, że tak naprawdę chodzi o pieniądze. Gmina chce obejść przepisy zawarte w Karcie Nauczyciela. Określają one szczegółowo liczbę godzin pracy nauczycieli, za ich przekroczenie gminy są karane finansowo. Gdy podmiotem prowadzącym szkołę nie będzie gmina, Karta Nauczyciela nie obowiązuje. Dzięki temu będzie można wprowadzić elastyczny czas pracy.

Mikołaj Chrzan z wrocławskiej Gazety Wyborczej, z którym połączyliśmy się przez Skype, uważa że najważniejsze jest czy szkoła zachowa charakter publiczny i będzie bezpłatna. – Liczy się to, co otrzymają uczniowie i ich rodzice. A sposób, w jaki to otrzymają, jest drugorzędny.

Tomasz Strug z portalu Stara Oliwa zastanawiał się czy szkoły prywatne nastawione są na misję edukacyjną, czy zarabianie pieniędzy. – Nie ma przyszłości dla tych, którzy będą chcieli rozdzielić te dwie funkcje, skwitował Zalesiński. – To nie są sprzeczne rzeczy.

Program prowadził Marek Lesiński.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj