Wpuszczenie Nocnych Wilków do Polski to proszenie się o kłopoty

– To bardzo perfidna gra Putina, Polacy nie powinni zgadzać się na przejazd Nocnych Wilków – do takich wniosków doszli komentatorzy Radia Gdańsk. Marek Ponikowski z Telewizji Gdańsk, Piotr Semka z tygodnika Do Rzeczy i Michał Stąporek z portalu trojmiasto.pl byli gośćmi Jacka Naliwajka. Rozmawiali o przejeździe grupy rosyjskich motocyklistów przez teren Polski.

Rosyjska grupa motocyklowa Nocne Wilki chce przez teren Polski dojechać do Berlina na obchody zakończenia II wojny światowej. W Polsce 2,5 tysiąca osób podpisało się pod internetową petycją do szefa MSZ Grzegorza Schetyny, by rosyjskich motocyklistów nie wpuszczać do Polski. Nocne Wilki to ulubieńcy Władimira Putina, pomagali „zielonym ludzikom” oderwać Krym od Ukrainy. Jak ustaliła Gazeta Wyborcza, członkowie grupy nie występowali o polskie wizy, bo mają niemieckie. Klub nie zwracał się jeszcze do strony polskiej o zabezpieczenie trasy przez Polskę.

Internet jest podzielony, zdaniem części osób biorących udział w publicznej dyskusji zgoda na przejazd „wilków” może oznaczać demonstracje. Z kolei odmowa może spowodować rewanż i zaburzyć przejazd polskich motocyklistów, którzy wybierają się na Rajd Katyński do Rosji. Część uczestników tej imprezy deklaruje pomoc i zabezpieczanie trasy przejazdu Nocnych Wilków.

Marek Ponikowski mówił w Komentarzach, że mamy do czynienia z bardzo perfidną grą Putina. – Każda nieprzemyślana reakcja będzie dowodem dla Rosjan, że Polacy są rusofobami, a dla Zachodu, który nie musi znać wszystkich niuansów polsko-rosyjskich – że są konfliktowi i kłótliwi. Nie czuję sympatii do tego towarzystwa. Dziennikarz dodał, że zalecałby daleko posuniętą ostrożność.

Piotr Semka uważa, że wpuszczenie Nocnych Wilków do Polski jest absurdem. – To jest branie sobie na głowę groźby incydentu wewnątrz Polski. To proszenie się o kłopoty. W Niemczech pełno jest publikacji porównujących Nocne Wilki do SA [oddziałów szturmowych NSDAP – przyp. red.]. Są to ludzie, którzy nie kryją, że z chęcią rozprawiliby się ze wszystkimi demokratami. Publicysta dodał, że jego zdaniem skoro przejazd miałby się odbyć kosztem Rajdu Katyńskiego, to jego uczestnicy nie powinni godzić się na taką demonstrację siły.

– Myślę, że na granicy polsko-białoruskiej członkowie Nocnych Wilków zostaną bardzo dokładnie sprawdzeni. A potem będzie im towarzyszyć dziesięć radiowozów po to, żeby ochronić Polaków przed zarzutami ze strony propagandy rosyjskiej, że któremuś z nich coś się stało, podsumował Michał Stąporek.

Komentatorzy rozmawiali w audycji także na temat śmierci Guntera Grassa i o konwencji przemocowej ratyfikowanej wczoraj przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Posłuchaj całej audycji:

mar/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj