– Marcin P. to człowiek, który dla dobicia jakiegoś targu jest w stanie opowiadać baśnie. A ma o co się targować – mówili komentatorzy Radia Gdańsk. Gośćmi Wojciecha Sulecińskiego byli: Roman Daszczyński – Gdansk.pl, Krzysztof Piekarski – politolog z UG oraz Jacek Rybicki – publicysta, związkowiec i były polityk.
Wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie Amber Gold trafił niedawno na biurko marszałka Sejmu. – Jej powołanie to kwestia kilku tygodni – zapowiada prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński. Marcin P. wyraził chęć wzięcia udziału w posiedzeniach komisji.
KRĘTACZ PIERWSZEJ WODY
– Prawdopodobnie jestem w naszym gronie jedyną osobą, która z nim rozmawiała. Jest to pierwszej wody krętacz i cwaniak – skomentował ostro Roman Daszczyński. – Na jego miejscu też chciałbym zasiąść przed komisją śledczą i opowiadać baśnie i zrobić z afery Amber Gold sprawę polityczną – dodał.
– Powinniśmy się dać na to nabrać, czy nie? Proces może trwać bardzo wiele lat – mówił Wojciech Suleciński.
FURTKA, ŻEBY ZABŁYSNĄĆ?
– Dla niego jest to jakaś furtka, prze którą mógłby o wiele jaśniej zabłysnąć jako swoista ofiara rządów PO – uważa Krzysztof Piekarski.
– Dlaczego ofiara? Raczej beneficjent… – dodał Jacek Rybicki – publicysta, związkowiec i były polityk.
– Nie, jeżeli ma coś do powiedzenia to podejrzewam, że głównie przeciwko Platformie Obywatelskiej – odpowiedział Piekarski.
ZROBI WSZYSTKO, ŻEBY DOBIĆ TARGU
Zdaniem Daszczyńskiego Marcin P. zrobi wszystko, żeby się bronić. – To człowiek, który dla dobicia jakiegoś targu, a ma o co się targować, bo nie jest fajnie siedzieć za kratami, dobrze mieć jakieś poczucie bezpieczeństwa życiowego i tak dalej, za pewne gwarancje jest w stanie opowiedzieć najdziwniejsze rzeczy – mówił.
– Takiej gwarancji nikt mu oczywiście nie da, pytanie, czy mogłaby być komisja śledcza w sprawie Amber Gold bez przesłuchania głównego machera biorącego udział w przedsięwzięciu – zastanawiał się Jacek Rybicki. – Trzeba brać dużą poprawkę, bo widać, że wyobraźnię ma.
JAK DOSZŁO DO PRZEKRĘTU?
– Pytanie, czy Marcin P. jest najlepszym świadkiem – drążył Suleciński.
– Najlepszym oczywiście nie jest, ani nie jest wyrocznią, bo wiadomo, że on będzie przede wszystkim bronił swojej skóry – odpowiedział publicysta.
WSPOMNIENIA O URBAŃSKIM, NOWA ENDECJA I NOWA DZIELNICA GDYNI
Goście poruszyli także temat ustawy antyterrorystycznej, zapowiedzi udziału przedstawiciela PiS we wtorkowym spotkaniu na temat Trybunału Konstytucyjnego oraz o nowej endecji powoływanej przez działaczy Kukiz’15 i Rafała Ziemkiewicza.
Rozmawiali także o ruszającej budowie nowej dzielnicy Gdyni na terenach Dalmoru. Wspominali również zmarłego Andrzeja Urbańskiego, polityka, dziennikarza i publicystę.
Posłuchaj audycji: