„Estakada Kwiatkowskiego nagle kończy się czarną dziurą. Tam po prostu muszą być korki”

Pierwszy w historii Gdyni wspólny apel opozycyjnych samorządowców do prezydenta miasta. Postulują o lepsze rozwiązania komunikacyjne. – To nie jest kwestia jednego remontu. Układ jest zakonserwowany – mówili komentatorzy Radia Gdańsk. Gośćmi Tomasza Olszewskiego byli Małgorzata Puternicka (blogerka), Mieczysław Abramowicz (historyk i pisarz), Maciej Kosycarz (fotoreporter, Agencja KFP) i Michał Stąporek (dziennikarz, trojmiasto.pl).

APEL GDYŃSKICH SAMORZĄDOWCÓW

Opozycyjni samorządowcy w Gdyni zaapelowali do prezydenta Wojciecha Szczurka ws. paraliżu drogowego miasta, spowodowanego remontem Estakady Kwiatkowskiego. Postulują o bezpłatną komunikację miejską dla mieszkańców, połączenia SKM lub PKM do północnych dzielnic Gdyni oraz o zbudowanie tunelu pod torami kolejowymi. To pierwszy w historii Gdyni wspólny apel opozycyjnych samorządowców poparty przez przedstawicieli PO, PiS, SLD i Kukiz’15. Treść apelu można przeczytać tutaj.

ESTAKADA SIĘ SYPIE

Komentatorzy byli zgodni co do racji gdyńskich samorządowców. Część z nich przyznała, że jednym z czynników, które mają wpływ na paraliż drogowy Gdyni jest wadliwie działający system Tristar. – Jeśli chodzi o Gdynię i Tristar to chyba jest to jedna z najmniej udanych inwestycji w Trójmieście – mówił Michał Stąporek. – Miliony złotych poszły na system, który chyba niewiele zmienił. Nie spotkałem kierowcy, który by przyznał, że jeździ sprawniej. Czujniki systemu nie są zainstalowane na wszystkich skrzyżowaniach w Trójmieście.

– Przez 15 lat, odkąd wróciłem do Trójmiasta, w Gdyni wybudowano tylko jedną drogę, Drogę Różową. Były remonty, ale to jedyna droga zbudowana od zera, a mieszkańców przybywa. Układ drogowy jest zakonserwowany od lat i nie jest w stanie obsłużyć rosnącej liczby aut. To nie jest kwestia jednego remontu, bo Estakada się sypie i trzeba ją ciągle naprawiać. Gdynianie znosili te remonty i jeszcze przez lata będą znosić – powiedział dziennikarz portalu trojmiasto.pl.

POWRÓT KOLEI NA OBŁUŻE?

Małgorzata Puternicka pochwaliła gdyńskich samorządowców za wspólną inicjatywę i skrytykowała brak działania ze strony władz miasta. – Myślę, że wszyscy powinni uruchomić myślenie. Gdynianie mieli doświadczenia z poprzednich remontów i utrudnień. Być może można było coś lepiej zrobić. Na czas remontu trzeba było coś zaproponować mieszkańcom. Nie zaproponowano, szkoda.

Michał Stąporek przypomniał tekst eksperta ds. kolei, Pawła Rydzyńskiego, który został niedawno opublikowany na portalu trojmiasto.pl. Autor pisał w nim o możliwości przywrócenia kolei na gdyńskie Obłuże z wykorzystaniem obecnych tam torów. – Transport szynowy jest najlepszy w aglomeracji. On nie stoi w korkach i przewozi mnóstwo ludzi. Jeżeli Gdynia chce być miastem, w którym można normalnie się poruszać, to wykorzystanie tej linii jest niezbędne – mówił dziennikarz.

CZARNA DZIURA NA ESTAKADZIE

Mieczysław Abramowicz zwrócił uwagę, że w aktualnym stanie rzeczy korki na Estakadzie Kwiatkowskiego są nieuchronne. – W momencie zjazdu z obwodnicy w kierunku Gdyni zaczynają się korki. Proszę zauważyć, że Estakada Kwiatkowskiego nagle kończy się czarną dziurą. Ulica, która jest przedłużeniem Estakady, jest niesłychanie wąska i zawsze zakorkowana, a gdy z obwodnicy zjeżdża kolumna samochodów to jest nie do przejechania. Tam siłą rzeczy korki muszą być. Jeżeli ta droga nie zostanie rozprowadzona na prawo i lewo to one będą dalej.

ZMIANA MENTALNOŚCI

Maciej Kosycarz wspomniał o kwestii poruszanej często przez komentatorów na antenie Radia Gdańsk, czyli o potrzebie zmiany mentalności. – Zrobiono badanie, że średnio w jednym samochodzie w Trójmieście jest 1,3 pasażera. Jadąc z punktu A do punktu B chyba lepiej już jechać komunikacją niż jechać w korku samochodem, gdzie dochodzi jeszcze problem parkowania.

– Padł pomysł bezpłatnej komunikacji. Tak jest już w Kościerzynie. Tylko czy bezpłatna komunikacja spowoduje, że ludzie przesiądą się z samochodów do autobusów? Nie sądzę – stwierdził fotoreporter.

– Na pewno to jest jakaś podpowiedź, ale to musi być szereg działań, które same sprowokują do tego, by ten samochód w domu zostawić – mówiła Puternicka. – Powinien być zintegrowany system planowania.

Posłuchaj audycji:

Rafał Mrowicki

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj