Komentarze po wizycie Donalda Trumpa w Polsce: „Miałem wrażenie, że słucham rozprawki ucznia, który nie zrozumiał zadania” i „To ważna lekcja dla świata”

Prezydent Donald Trump w swoim przemówieniu w Warszawie odwoływał się do historii Polski. Zdania na temat wystąpienia amerykańskiego prezydenta były w Komentarzach Radia Gdańsk podzielone.
Gośćmi Wojciecha Sulecińskiego byli Jan Błaszkowski (Fakty TVN), Jacek Rybicki (publicysta i działacz związkowy) oraz Michał Stąporek (Trójmiasto.pl).

Zastępca redaktora naczelnego portalu Trójmiasto.pl nie był pod wrażeniem wystąpienia Donalda Trumpa. – Nie jestem też rozczarowany, bo nie spodziewałem się wiele. Słuchając go miałem wrażenie, że słucham rozprawki ucznia, który nie do końca dobrze zrozumiał pytanie o wiersz i opowiada jego fabułę – mówił Michał Stąporek. – Prezydent Trump streścił naszą historię, nie powiedział wiele ponad to, użył paru symboli, które kochamy. Stąd były te szczere wiwaty podczas przemówienia. Przypominało mi to trochę udział Polaków w mszach papieskich.

– Nie rozumiem porównania mojego przedmówcy do rozprawki, chyba, że celem było zdyskredytowanie prezydenta Trumpa – kontrował Jacek Rybicki. – Ja jestem pod wrażeniem, ponieważ Donald Trump opowiedział naszą historię nie nam, ale światu. To lekcja bardzo ważna i istotna, nie dla nas, ale dla setek milionów ludzi, którzy go słuchali. Polska dla Trumpa stała się punktem odniesienia do odbudowy cywilizacji zachodniej. To rzecz niesłychana. Kanon wartości cywilizacji Zachodu, którą Trump sformułował to rodzina, wolność, gospodarka, Bóg i wiara. One w pewnej mierze są spychane w Europie na dalszy plan. Trump powiedział, że jeżeli chcemy przetrwać, to na nich musimy budować.
 
SPRAWA WIZ

Jan Błaszkowski podszedł nieco bardziej krytycznie do wystąpienia prezydenta Trumpa. – Jeśli Donald Trump miał opowiedzieć światu historię Polski, to niech świat klaszcze. Ludzie zgromadzeni na Placu Krasińskich doceniali to, że prezydent mówił o naszej historii. Nie wiem, jak nasza historia została usłyszana za granicą, w USA, w Niemczech, w Wielkiej Brytanii. Na ile kolejni prezydenci nie będą się potykać, jak Barack Obama, mówiąc o polskich obozach koncentracyjnych – mówił dziennikarz Faktów TVN.

Zwrócił uwagę na tematy, których jego zdaniem zabrakło podczas wizyty amerykańskiego prezydenta. – Gdy zapyta się polską ulicę, czego oczekujemy od Amerykanów, to ludzie powiedzą, że oczekują wiz. Myślę, że dla przeciętnego polskiego obywatela to, że kiedyś będziemy mieli kontrakt na Patrioty, czy będziemy mieli długoterminowe dostawy gazu, jest dzisiaj mniej sexy niż obietnica tego, że będziemy mogli podróżować do Nowego Jorku bez wiz, jak np. Czesi. Nie powiedziano też o stałej bazie wojsk amerykańskich w Polsce. Dopóki tej bazy nie będzie, Amerykanie będą traktować Polskę jako kraj peryferyjny z punktu widzenia koncepcji obronnych.

mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj