Kolejne demonstracje przed sądami. „Widać, że frustracja w społeczeństwie wciąż jest silna”

We wtorek przed polskimi sądami odbyły się kolejne demonstracje. O frekwencji, determinacji protestujących i dlaczego funkcjonariusze policji są w tym wszystkim najbardziej poszkodowani, rozmawialiśmy w audycji Komentarze Radia Gdańsk.

Gośćmi Jacka Naliwajka byli byli Michał Sielski – portal Trójmiasto.pl i Daniel Stenzel – TVN24

 

– Widać, że temat nie przygasł. Wczorajsze protesty były całkiem przyzwoite, jeśli chodzi o frekwencję, tym bardziej, że mamy środek wakacji. Liczba protestujących jest mniejsza niż rok temu, ale jest to spowodowane pewnymi zmianami przy Sądzie Najwyższym. Wydaje mi się, że ludzie widzą, że takie przychodzenie pod sądy nie do końca ma sens. Być może część osób boi się tego, co się dzieje w Warszawie, kobiety wyciągane z tłumu sprzed Sejmu, jakieś wątpliwe sytuacje z udziałem policjantów. To wszystko może wywoływać strach – mówił Daniel Stenzel.

– W Trójmiasto.pl zakładaliśmy, że na tych protestach będzie zdecydowanie mniej osób. Wydawało się, że czas leczy rany, że ludzie przyzwyczaili się do tych zmian, że pogodzili się z tym, że nie da się wygrać. Jednakże ludzi było naprawdę dużo. To pokazuje, że poziom frustracji w społeczeństwie jest dość spory – dodał Michał Sielski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj