Wojna ideologiczna na polskich uczelniach? Komentatorzy: niektóre mają określone barwy polityczne

Walka o serca i rozum. W Gdańsku powstaje Studium Obywatelskie im. Pawła Adamowicza, a w Warszawie Collegium Intermarium – międzynarodowa szkoła wyższa, która będzie stawiała na wolność debaty akademickiej i wartości konserwatywne. Na ten temat w „Komentarzach Radia Gdańsk” Andrzej Urbański rozmawiał z Lechem Makowieckim, kompozytorem, scenarzystą i felietonistą oraz Edytą Gronowską, prezesem Towarzystwa Edukacyjnego Lokomotywa.

– Uczelnie techniczne są bardziej wolne od wojny ideologicznej. Natomiast wydziały humanistyczne mogą sobie z wiedzą trochę „poszaleć”. Czasami wychodzi to poza obręb nauki i staje się sztuką dla sztuki. I to jest niebezpieczeństwo. Nie można poddawać nauki ideologii, należy szukać prawdy. Wszystkie inicjatywy, które ku temu prowadzą, mogą ocalić naszą cywilizację. Potrzebne są bardzo uczelnie, które dopuszczają wolną debatę, ale kierują się logiką, statystyką – powiedział Lech Makowiecki.

– Pluralizm w tym aspekcie jest bardzo ważny. Myślę, że te inicjatywy, chociażby Collegium Intermarium, są odpowiedzią na to, co niedobrego dzieje się w przestrzeni akademickiej, a mianowicie przestała ona być otwarta na wolną debatę. Dzisiejsi przywódcy społeczni, prezydenci, burmistrzowie będą mieli wpływ na funkcjonowanie Studium Obywatelskiego im. P. Adamowicza, więc widać, że ta instytucja ma określone barwy polityczne. Ma prawo, ale finansowanie powinno być przejrzyste – dodaje Edyta Gronowska.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj