Putin świadomie uderza w osiedla mieszkalne i ukraińskich cywilów. „Sprawa jest oczywista: to bandycka, brutalna agresja”

(Fot. Facebook.com)

Świat obiegły obrazy zburzonych domów i przerażonych dzieci w Charkowie, są też informacje o zabitych i rannych cywilach. Jak odbierają ten przekaz mieszkańcy innych państw? W audycji „Komentarze Radia Gdańsk” zastanawiali się nad tym goście Andrzeja Urbańskiego: Barbara Włodarczyk, publicysta i dokumentalista z TVP Dokument oraz dr Andrzej Szabaciuk, specjalista od stosunków międzynarodowych i Wschodu z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Barbara Włodarczyk podkreślała, że podział ról jest na tej wojnie jednoznaczny. – Tutaj nie ma co komentować, sprawa jest oczywista: to bandycka, brutalna agresja. Słowa są ostre, ale zawsze powtarzam, że na wojnie nie ma żadnych półtonów; jest albo wróg, albo przyjaciel. Chciałam tu zwrócić uwagę na postawę prezydenta Zełenskiego. Wczoraj wyemitowano mój film o prezydencie Ukrainy, który realizowałam w 2020 roku. Wtedy zwróciłam uwagę na to, jak zmienił się stosunek do Zełenskiego. Mój film opowiadał głównie o tym, jak komik, aktor i celebryta stał się prezydentem, w jaki sposób do tego doszło i jak pomogło mu to, że doskonale zagrał rolę idealnego prezydenta w serialu „Sługa narodu”. Tymczasem okazał się prawdziwym, a nie tylko serialowym sługą narodu – oceniała.

Również Andrzej Szabaciuk bardzo doceniał postawę Wołodymyra Zełenskiego. – Myślę, że przede wszystkim prezydent Zełenski dobrze czyta sytuację i tak naprawdę teraz realizuje najgorszy koszmar Władimira Putina, nie tylko jeśli chodzi o kwestie ofiar czy strat rosyjskich w tej wojnie, ale też jeżeli chodzi o komunikację, nie tylko z własnym narodem, ale z całym światem. Ukraińcy są dobrze przygotowani do kreowania pewnego przekazu medialnego, który trafia do ludzi na całym świecie, bo obraz dzieci umierających w gruzach zniszczonych domów chyba najbardziej przemawia do wyobraźni, tak samo jak solidarność, którą obserwujemy teraz i którą okazuje praktycznie cała Europa, deklarując gotowość do przyjmowania uchodźców z Ukrainy. Władimir Putin chyba się tego nie spodziewał. Widzimy też ogromny spadek morale wojska rosyjskiego i opór społeczeństwa Białorusi przed wkroczeniem na terytorium Ukrainy – wskazywał.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj