Komentatorzy przypominają, jak władze miasta „dbały” o Westerplatte. „Śmieci to najlepszy dowód”

(Fot. Radio Gdańsk)

W piątek czwartego listopada odbył się uroczysty pochówek obrońców Westerplatte. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości przypominają, że w czasach, kiedy to historyczne miejsce znajdowało się pod kuratelą Gdańska, było w fatalnym stanie. Na antenie Radia Gdańsk Jerzy Borowczak, poseł Platformy Obywatelskiej, stwierdził z kolei, że obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej zainaugurował związany z jego partią Paweł Adamowicz (można posłuchać tych słów >>>TUTAJ). Jaka jest prawda? W audycji „Komentarze Radia Gdańsk” Olga Zielińska zapytała o to Andrzeja Ługina z portalu „Gdańsk Strefa Prestiżu” oraz Marka Formelę z „Gazety Gdańskiej” i portalu Wybrzeże24.pl.

Marek Formela określił wypowiedź Jerzego Borowczaka jako „dziwne słowa”.

– Moim zdaniem poseł Borowczak się pogubił. Nie dziwię się, ponieważ nie jest erudytą, więc mógł z nadmiaru emocji politycznych zboczyć ze ścieżki prawdy. Kolonia śmieci na Westerplatte to najlepszy dowód i dokument, poświadczający, w jaki sposób władze Gdańska zajmowały się tym miejscem. W wymiarze politycznym mogę powiedzieć tylko tyle, że próba przedstawienia przez część polityków Platformy Obywatelskiej przejęcia opieki nad Westerplatte przez polski rząd jako zawłaszczenie albo wręcz kolonizację, jest rzadkim przejawem bezczelności i niewrażliwości, maskowania własnej nieudolności w tym zakresie. Nie jest prawdą to, co próbował powiedzieć poseł Borowczak, że to Paweł Adamowicz był politykiem, który starał się przywrócić Westerplatte Gdańskowi. Można powiedzieć różne rzeczy o Polsce Ludowej, ale akurat sprawa Westerplatte i 1 września była zawsze starannie pielęgnowana przez ówczesne władze. Zawsze były spotkania młodzieży, apele pokoju i „Nigdy więcej wojny”. Nie jest tak, że Westerplatte zginęło z pola widzenia polskich władz – podkreślał.

Z kolei Andrzej Ługin przypomniał, że był jednym z dziennikarzy, którzy ujawnili prawdę o fatalnym stanie Westerplatte.

– Mogę wysłać panu posłowi Borowczakowi zdjęcia z objaśnieniem, które nasz portal zrobił w latach 2018 i 2019. Mogę też pokazać te, których z powodów estetycznych nie upubliczniliśmy. To sterty śmieci, które mają po kilka lat. Można stwierdzić to po datach na butelkach i puszkach od piwa. Właśnie nasze zdjęcia trafiły do prezydenta Andrzeja Dudy i były pokazywane w Sejmie. Nie wiem, co robił wtedy pan Borowczak, ale fotografie były bodajże na komisji sejmowej. Znajomi pana Borowczaka: pan Paweł Adamowicz i pani Aleksandra Dulkiewicz powinni wstydzić się za to, w jakim stanie było Westerplatte. Nie dość tego: chcę przypomnieć pani Dulkiewicz, że od 21 maja 1998 roku wszyscy westerplatczycy są honorowymi obywatelami Gdańska i właściwie to jej obowiązek, żeby 4 listopada w godny sposób uczcić tych honorowych obywateli w sposób należycie godny, a nie widziałem żadnej flagi, kwiatów, podświetlenia budynku Rady Miasta – zauważył.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj