Dwóch skazanych za koncert, na którym zginął prezydent Gdańska. Komentatorzy: ich ukarać najłatwiej

(fot. Anna Rezulak / KFP)

Zakończył się proces w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza – właściciel agencji ochrony i szef ochrony finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zostali ukarani. Czy wyrok w tej sprawie rzuca więcej światła? W audycji „Komentarze Radia Gdańsk” Bartosz Stracewski spytał o to Artura Ceyrowskiego z tygodnika „Sieci” i portalu stefczyk.info oraz Stanisława Balickiego z „Dziennika Bałtyckiego”.

(Fot. Radio Gdańsk)

Stanisław Balicki stwierdził, że nie nastąpił żaden istotny przełom. – Wydaje się, że niewiele się stało. Przeszliśmy bardzo długą drogę od czasów, kiedy wyroków sądów się nie komentowało. Szczególnie dziwne wydaje się to, że organizator koncertu finałowego, czyli Regionalne Centrum Wolontariatu, i jego szefowa, zostali uniewinnieni. Nie obsługiwałem tego procesu, natomiast regularnie bywam na procesie oskarżonego o zabójstwo Pawła Adamowicza Stefana W. Przewijają się tam zeznania pracowników agencji ochrony. Ci ludzie, wówczas nastoletni, byli wynajmowani za pieniądze przekazywane później ich szkole w kopercie, nieprzeszkoleni, po prostu wynajęci po to, żeby nosić ubranie z napisem „ochrona” i robić wrażenie. Nie wiem, jak można mówić, że to sprawdzona, zaufana, rzetelna firma, wcześniej wykonująca różne usługi, również dla urzędu miasta. Obraz zabezpieczenia wydarzenia jest naprawdę żenujący – oceniał.

Z kolei Artur Ceyrowski określił wyrok jako „bezpieczny politycznie”. – Dziś możemy i musimy mówić wprost, że ten wyrok jest kuriozalny, taki, w którym skazuje się dwie osoby, które skazać było najłatwiej. Smutna rzeczywistość polskiej branży ochroniarskiej z reguły wygląda tak, że organizuje się ją po kosztach. Świetnie wyszło to podczas procesu Stefana W. i wychodzi podczas innych dyskusji o branży ochroniarskiej, ale ktoś tę konkretną firmę wybrał, podjął takie, a nie inne decyzje. Sąd wydał wyrok, w którym skazał osoby, które będą później najmniej politycznie komentowane. Część osób, które prokuratura postawiła w stan oskarżenia, dzisiaj są już czynnymi politykami partii politycznych. Uniewinniono je i mam wrażenie, że zrobiono to nie dlatego, że dokładnie przeanalizowano choćby opinie biegłych – wskazywał.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj