Wybory za 66 dni. Komentatorzy: „Obie strony deklarują, że to będzie najważniejsze głosowanie”

(fot. Radio Gdańsk)

Rozpoczęła się kampania wyborcza – już za 66 dni przeprowadzone zostanie głosowanie, wybierzemy posłów i senatorów. Jaka będzie ta kampania, czy rzeczywiście jest to walka pomiędzy dwiema największymi formacjami? Czy mniejsze partie będą miały coś do powiedzenia? Czy Unia Europejska stara się wpływać na wynik polskich wyborów? 

Gośćmi Michała Pacześniaka w „Komentarzach Radia Gdańsk” byli Michał Ossowski, redaktor naczelny „Tygodnika Solidarność” i Jakub Klebba z TVP Gdańsk.

– Spodziewam się, że to będzie bardzo ostra kampania, ponieważ obie strony deklarują, że to są najważniejsze wybory i że wszyscy idą po złoto. Wydaje mi się, że to będzie otwarta walka, rękawice zostały rzucone z obu stron i będziemy się szarpać za bary. Obawiam się, że w związku z tym stracimy na merytoryce, to znaczy, że pójdziemy w emocje i program zostanie gdzieś z tyłu – to jest moja obawa. Oczywiście jest za wcześnie by deklaratywnie o tym mówić czy tak będzie, ale widać, że tutaj będzie raczej chodziło o emocje. Myślę, że wynik tych wyborów i kształt przyszłego rządu i przyszła wizja Polski zależy, de facto, od numeru trzy. Trzecia Droga mówi o tym wprost, to znaczy, że tylko dobry wynik Trzeciej Drogi jest w stanie zapewnić zwycięstwo opozycji, a Konfederacja w sondażach pokazuje, że jest w stanie realnie tę „trójkę” zgarnąć i od wyniku Konfederacji może zależeć układ sił w przyszłym rządzie lub w ogóle możliwość jego sformułowania – przekonywał Jakub Klebba.

– Zgadzam się z przedmówcą: to będzie bardzo ostra kampania. Ona przybiera i będzie przybierała na sile i myślę, że tutaj wszystkie najcięższe działa zostaną wytoczone głównie za sprawą dwóch sił politycznych najważniejszych: Zjednoczonej prawicy i Koalicji Obywatelskiej, które deklarują, że to są najważniejsze wybory i deklarują niebezpodstawnie, ponieważ myślę, że dla każdej z tych formacji to są najważniejsze wybory. Dla Zjednoczonej prawicy to jest walka o to, jaka będzie Polska, czy dalej będzie kontynuowana ta wizja Zjednoczonej Prawicy, wizja Polski; dla Koalicji z kolei to też swego rodzaju być albo nie być, zresztą nie tylko dla Koalicji, ale także dla tych środowisk, które Koalicję wspierają także spoza Polski. Myślę, że o tym można już oficjalnie mówić, są liczne wypowiedzi między innymi Ursuli Von Der Leyen, teraz już mamy wypowiedź Manfreda Webera, nikt się tutaj nie kryje, że Unii Europejskiej zależy na rządach Koalicji Obywatelskiej, bo to jest też jakaś koncepcja Polski. Wizja Polski, którą reprezentuje Koalicja Obywatelska i wynik tych wyborów będzie miał wpływ na to jaka ta Polska będzie. To nie ulega żadnej wątpliwości. I teraz jeszcze mamy te mniejsze partie po stronie opozycji demokratycznej, które usilnie bronią się przed tym, żeby nie zostać wchłonięte przez tego swojego starszego koalicjanta. Kampania jednak będzie zdominowana przez te dwie partie najsilniejsze i tutaj jest moje pytanie, bo wielu komentatorów tak uważa i ja też się do tego przychylam, że głównym celem Koalicji Obywatelskiej niekoniecznie musi być zwycięstwo w tych wyborach, chociaż tak to jest przedstawiane – wytłumaczył Michał Ossowski.

Posłuchaj:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj