Propozycje PiS kontra generator memów PO. Komentatorzy oceniają aktywność przedwyborczą partii

Kampania wyborcza w pełni, pojawiają się pomysły programowe, głównie ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Platforma Obywatelska zapowiada, że swój program też przedstawi, ale na razie pokazała… generator memów związanych z Jarosławem Kaczyńskim. O programie wyborczym partii rządzącej oraz zaskakujących pomysłach opozycji w programie „Komentarze Radia Gdańsk” Jarosław Popek rozmawiał z Krzysztofem Puternickim, podróżnikiem i reżyserem, oraz Andrzejem Ługinem z portalu Gdańsk Strefa Prestiżu.. 

– Najpierw porozmawiajmy o prezentowanych codziennie kolejnych punktach programu PiS, a są to m.in: lepsze wyżywienie w szpitalach, bon szkolny, ocieplanie budynków z wielkiej płyty, zwiększenie w marketach dostępu do żywności od polskich, regionalnych producentów. Czy to są te pomysły, na które Polacy czekają? – rozpoczął dyskusję Jarosław Popek.

– Oczywiście, że tak. To są te pomysły, które będą stanowiły o tym, że nasz – polski – wyborca zacznie myśleć w sposób racjonalny. Nasz krajowy producent będzie w tym momencie liczył na krajowego odbiorcę i wówczas wiadomo, że pieniądze zostaną w kraju i to one będą decydowały o budowaniu naszej wewnętrznej konkurencji, a nie tej, która jest spowodowana przez gigantyczny kapitał z zewnątrz – mówił Puternicki.

– Mamy pomysły dla uczniów, dla osób korzystających ze służby zdrowia, dla rolników czy dla normalnych, zwykłych mieszkańców, bo np. renowacja starych osiedli to sprawa priorytetowa dla wielu osób, które mieszkają na osiedlach, o które nikt nie dba – zauważył prowadzący.

– Rewitalizacja starych osiedli jest bardzo ważna, bo budynków z wielkiej płyty jest bardzo dużo. Spółdzielnie je modernizują, ale wciąż jest sporo takich, które nie są ani ocieplane, ani modernizowane. Nie wiem, w jaki sposób mogą przechodzić przeglądy techniczne. Program PiS jest bardzo dobrze spozycjonowany właśnie na osoby mieszkające w takich budynkach. Myślę, że budynki z wielkiej płyty, które mają już po 50 albo i więcej lat, będą mogły przeżywać swoją druga młodość i będą mogły zostać zachowane w normalnym stanie technicznym – argumentował Ługin.

Kolejnym tematem rozmowy był program wyborczy – a właściwie jego brak – Platformy Obywatelskiej.

– PiS zaprezentuje kompletny program w sobotę, nie wiemy, czy i kiedy Platforma, czyli Koalicja Obywatelska, zrobi to samo. Tymczasem PO opublikowała w sieci… generator grafik z mającym być zagrożeniem Jarosławem Kaczyńskim. To miał być nowatorski pomysł na kampanię wyborczą, a skończyło się wielką wpadką, bo generator obrócił się przeciwko jego twórcom. Internauci zalali sieć memami, które uderzają w PO i Donalda Tuska. I to pomimo tego, że PO ocenzurowała generator – nie można było wpisywać takich słów, jak „niemieckich”, „unijnych”, „Brukseli”, „Rosji”, „nazistów”, „kacapów”, „ryżego”, „komuchów”, „Donalda” czy „Tuskowego”. Jeśli więc z jednej strony mamy konkretny program prezentowany przez PiS, a z drugiej strony jakieś zabawy internetowe, które zresztą kończą się porażką, to jak możemy myśleć o programie PO? – pytał retorycznie prowadzący rozmowę.

– Mnie bardzo drażni to, że jest aż taka cenzura, że nie można już wpisać „ryży” czy „platformersów”, ale też „Brukseli”, „niemieckiego” czy „unijnego”. Nie rozumiem tego. Ale popatrzmy na to, o czym my w ogóle rozmawiamy: z jednej strony mamy faktycznie jakieś konkrety, a z drugiej strony w całej Polsce pojawiły się bannery, gigantyczne pieniądze z tej kampanii zostały przeznaczone na słowa nienawiści – wskazywał Krzysztof Puternicki.

W programie poruszono także kwestie związane z nazwiskami, które pojawiły się na listach Prawa i Sprawiedliwości na Pomorzu, które dla niektórych mogą być pewnym zaskoczeniem. Listę w Gdańsku otwiera Kacper Płażyński.

– Płażyński na „jedynce” jest pewnym zaskoczeniem, ale trzeba pamiętać, że w poprzednich wyborach był taką lokomotywą. Głosowało na niego bardzo wiele osób. Obserwuję, co robi, i widzę, że codziennie jest w trasie, uczestniczy w debatach, odwiedza małe miejscowości na Pomorzu i myślę, że na to pierwsze miejsce jak najbardziej zasłużył – mówił Andrzej Ługin.

– Nie ma wątpliwości co do tego, że w przypadku Kacpra Płażyńskiego mamy miarodajność w postaci jego pracy, wiemy jak był aktywny jako poseł, a wcześniej jako samorządowiec. Był jednym z najaktywniejszych radnych. W związku z tym myślę, że może odnieść sukces – dodał Krzysztof Puternicki.

raf

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj