Dyskusje o pakcie migracyjnym. Komentatorzy: „Na pewno kryją się za tym realne interesy”

(Fot. Radio Gdańsk)

W Parlamencie Europejskim trwa debata pod tytułem „Pilna konieczność przyjęcia paktu migracyjnego”. W audycji „Komentarze Radia Gdańsk” Andrzej Urbański rozważał przyczyny kryzysu, któremu ma zapobiec pakt, ze swoimi gośćmi – profesorem Krzysztofem Kornackim, historykiem i filmoznawcą z Uniwersytetu Gdańskiego, oraz Lechem Makowieckim, kompozytorem, scenarzystą i felietonistą.

Lech Makowiecki twierdził, że powstanie kryzysu migracyjnego jest irracjonalne. – Wydaje mi się, że ta cała sprawa jest bardzo dziwna, dlatego że zatrzymanie migrantów na polskiej granicy z Białorusią było możliwe: postawiło się płot, później zaporę. Zatrzymanie migracji na Morzu Śródziemnym jest banalnie proste: wystarczyłoby obserwować wszystko z kosmosu, wysyłać kanonierki i zawracać łodzie jeszcze przy wybrzeżach Afryki. Właściwie jest to całkiem prosta sprawa, jednak ktoś z jakichś powodów nie chce tego robić. Co więcej, niemieckie statki tak zwane humanitarne podejmują uchodźców jeszcze u wybrzeży Afryki i jak taksówka przewożą ich do Europy, a potem próbują to wszystko rozdzielić – zaznaczał.

Z kolei profesor Krzysztof Kornacki wskazywał na pragmatyczne przyczyny kryzysu. – Na pewno kryją się za tym realne interesy. Wiemy choćby, że kanclerz Scholz czy w ogóle Niemcy są w ten lub inny sposób zaangażowane we wspieranie tej migracji, która ląduje na Lampedusie, ale to jest polityka niemiecka. Kiedyś mówiłem już, że to „polityka jain”, czyli jednocześnie tak i nie w zależności od tego, jaki jest interes niemiecki. W takim razie trzeba znaleźć kozła ofiarnego, który odpowiada, można powiedzieć, za tę sytuację. Po tak zwanej aferze wizowej takim kozłem ofiarnym jest Polska, więc trzeba dalej nas grillować – sugerował.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

 

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj