Opozycja chce rozliczać polityków PiS. „Do mistrzostwa opanowali sztukę obracania kota ogonem”

(Fot. Radio Gdańsk)

Rozliczanie polityków Prawa i Sprawiedliwości przez nową władzę, projekt budowy elektrowni atomowej na Pomorzu i kandydaci do startu na prezydentów największych miast w regionie. O tym Piotr Kubiak rozmawiał w „Komentarzach Radia Gdańsk” z gośćmi, którymi byli Marek Formela z „Gazety Gdańskiej” i portalu wybrzeze24.pl oraz Robert Kwiatek, publicysta, fotoreporter, członek zarządu oddziału gdańskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Nadal trwa pierwsze posiedzenie Sejmu, które we wtorek będzie wznowione i podczas którego wybierane będą komisje sejmowe. Na mównicy nie brakuje jednak „rozliczania” polityków Prawa i Sprawiedliwości przez partie opozycyjne. Zdaniem Marka Formeli nie jest to zgodne z wolą dużej części Polaków, a same sposoby rozliczania nie są też zgodne z prawem.

– 11,5 mln obywateli w referendum opowiedziało się inaczej, niż myślą liderzy ruchu o nierycerskim zawołaniu, którego nie przywołam, ale które było częścią debaty przedwyborczej, która – jak się okazuje – nadal jest wspólnym mianownikiem czerwono-pomarańczowo-żółto-zielonej koalicji. Zatrważające, jak w prosty i bezrefleksyjny sposób duża część falandyzuje prawo – przyznał Formela.

Pojawiają się również pomysły odwołania trzech tysięcy sędziów. Robert Kwiatek powiedział, czy jest to jego zdaniem możliwe i sam taki proces porównuje do obracania kota ogonem.

– Pewne formacje, pewni ludzie, politycy, pewni dziennikarze opanowali do mistrzostwa sztukę obracania kota ogonem i przedstawienia spraw zupełnie odwrotnie. Jeżeli mamy władzę, to stanowimy przepisy, rozdajemy karty i możemy wszystko. Gdy jej nie mieliśmy – to przeciwnik robił wszystko źle i łamał konstytucję, przepisy i paragrafy. Prawdą jest, że reforma sądownictwa się nie udała. Ja byłem zwolennikiem, by sądy zreformować. Dzisiaj mamy pokłosie tego i sędziowie nie są absolutnie w żaden sposób niezależni – mówił Kwiatek.

Nieformalni doradcy energetyczni Platformy Obywatelskiej rzekomo dyskutują ze stroną amerykańską o zakończeniu projektu budowy elektrowni atomowej na Pomorzu. – Raz już ta ekipa podejmowała próbę budowy elektrowni jądrowej w ramach Polskiej Grupy Energetycznej. Przypomnę, była spółka celowa, która głównie wyróżniła się wynagrodzeniem dla prezesa, byłego ministra i finansowaniem kobiecej siatkówki w Sopocie. Dzisiaj nie ma ani jednej siatkarki w Sopocie, ani piłki do siatkówki. Nie ma też oczywiście elektrowni – wskazywał redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej”.

Robert Kwiatek powiedział, czy jego zdaniem partie polityczne powinny przedstawiać kandydatów na prezydentów największych miast. – Jestem wielkim zwolennikiem. Chciałbym wiedzieć, kto ma kogo w zanadrzu – szczególnie w Gdańsku, Sopocie i Gdyni, bo nie mam zielonego pojęcia. Szukam kandydata, na którego bym zagłosował i mam duży problem. Czekam na tej bój, bo to już czas najwyższy – skwitował.

Posłuchaj całej audycji:

PAP/jk

 

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj