Początek czy koniec systemu Fala? “Tak naprawdę nikt nie wie, jak to będzie działać”

(Fot. Radio Gdańsk)

Testy systemu Fala mają rozpocząć się w połowie grudnia. Urzędnicy zapowiedzieli jego wdrożenie, jednak twórcy ostrzegają o niepełnej funkcjonalności. O oczekiwaniach i obawach w kwestii działania systemu komunikacji metropolitalnej w najnowszych “Komentarzach Radia Gdańsk” wspólnie z Bartoszem Stracewskim porozmawiali Maciej Naskręt z „Dziennika Bałtyckiego” i Polskiego Radia 24 oraz Marek Formela z „Gazety Gdańskiej” i portalu wybrzeże24.pl.

System Fala miał ruszyć 15 grudnia ze wszystkimi swoimi funkcjonalnościami. Na ostatniej sesji rady miasta wiceprezydent Gdańska zapewniał, że w połowie grudnia system faktycznie zacznie działać. Z kolei kilka dni temu przedstawiciel spółki InnoBaltica Cyprian Maciejewski powiedział, iż na tę chwilę są w stanie zadeklarować intencję podtrzymania daty 15 grudnia jako dnia, kiedy pierwsze funkcjonalności i pierwsze usługi zostaną wprowadzone testowo do Trójmiasta. Rozmówcy zastanawiali się nad tym, czy system rzeczywiście zacznie funkcjonować 15 grudnia i w jakiej formie, czy jednak plany grudniowego startu skończą się na intencjach.

Maciej Naskręt zwrócił uwagę, że jedną z najważniejszych kwestii związanych z systemem Fala jest znaczące dofinansowanie, jakie otrzymaliśmy na ten cel od UE. – Najważniejszą kwestią w tym całym systemie jest fakt, że na to przedsięwzięcie otrzymaliśmy ogromne pieniądze. To było prawie 160 milionów złotych z Unii Europejskiej. I sądzę, a raczej liczę na to, że władze Gdańska, ale również i innych samorządów, które są przecież zaangażowane w ten projekt, pamiętają o tak dużych środkach nam przyznanych i tym samym nie zostaną one stracone. Mam nadzieję, że nie będzie to podobna historia, jak w przypadku lotniska w Gdyni, gdzie z powodów różnych te środki przepadły. Więc testy podobno mają ruszyć 15 grudnia, ale jak to będzie wyglądać i funkcjonować, tego nikt nie wie. System Fala na przeciętnym użytkowniku komunikacji miejskiej nie robi dzisiaj większego wrażenia, a największym problemem wokół tej całej inwestycji jest to, że tak naprawdę nikt nie wie, jak to będzie działać – oceniał Naskręt.

Marek Formela obawia się, iż bliższe prawdy są wypowiedzi mówiące o intencjach uruchomienia systemu 15 grudnia, niż zapewnienia urzędników, iż jest on gotowy. – System rodzi się w bólach. Nie pierwszy raz rozmawiamy o problemach z jego wdrożeniem. Przypominam, że poważne obiekcje budziło również jego jądro, czyli sposób rozliczania przejazdów i identyfikacji pasażerów. To z daleka wygląda trochę jak sprawa z wiatrakami, że tam intencją jest, aby była tania energia, a tu intencją jest, żeby był system sprawnego rozliczania przejazdów komunikacją miejską, czy też – szerzej mówiąc – regionalną i ciągle mamy z tym problemy – tłumaczył. – Dodatkowo wygląda na to, że także ze względów na kalendarz samorządowy, przedstawiciele samorządu – zwłaszcza ci, którzy uczestniczą w pracach spółki InnoBaltica – są bardziej optymistycznie nastawieni i chcą przekonywać, że ten system jest już właściwie gotowy do użycia. A ci, którzy nad tym systemem pracują – jak się okazuje – są bardziej szczerzy i mówią na razie o tym, iż mają jedynie intencje – oceniał Formela.

Posłuchaj całej audycji:

ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj