Komentatorzy rozmawiali o planie rozwojowym ministra Mateusza Morawieckiego i pułapkach zdefiniowanych przed niego.
Gośćmi Jacka Naliwajka byli Tomasz Kowalski z Areny Gdańsk Operator, Marek Krzykowski, menadżer oraz Marcin Nowicki reprezentujący IBnGR.
PORA NA PRZESKOK
– Jesteśmy w punkcie, kiedy musimy zrobić jakiś przeskok – mówił Marek Krzykowski. – Ten dotychczasowy wzrost Polski jest fajny, ale nie jest wystarczający dla naszych potrzeb i dla tego co się dzieje w Europie i na świecie. Byliśmy zadowoleni, ale to zadowolenia nie przekładało się na właściwe inwestycje. Potrzebna jest zmiana, natomiast chyba na razie za mało wiemy. Plan jest bardzo ogólny i jest zrobiony pod społeczeństwo, które chce nowego impulsu i chce usłyszeć „robimy coś nowego”. Niestety jeśli się dokładniej temu przyjrzeć, ja nie do końca to wszystko rozumiem, a komentarze wokół tej sprawy są relatywnie skrajne.
JEST DOBRZE, ALE NIE IDEALNIE
Marcin Nowicki uważa plan Morawieckiego za bardzo dobry. – Absolutnie nie zgadzam się z profesorami, którzy wcześniej wypowiadali się bardzo krytycznie. Moim zdaniem zdefiniowanie wyzwań i pułapek jest tu bardzo dobre. Oczywiście nie jest idealnie, tam jest kilka błędów interpretacyjnych. Jest też za dużo polityki w tym planie oraz dość dużo bezmyślnej krytyki tego, co do tej pory się zdarzyło. Wzrost gospodarczy Polski jest rewelacyjny w stosunku do reszty Europy czy nawet świata. Bezsensowna jest próba podważania tego – mówił gość Radia Gdańsk.
COŚ PIĘKNEGO NA PAPIERZE
Tomasz Kowalski zauważył, że plan faktycznie jest dobry, ale do jego realizacji będą z kolei potrzebne plany wykonania. – Na razie mamy ogół, ale jak to się przełoży na jego rozwiązania i realizację? Na papierze można zawsze stworzyć coś pięknego. To wygląda na przemyślane, nie wyrwane z kontekstu. Widać, że została wykonana praca analityczna. Jedna ważne są szczegóły. To że coś dobrze wygląda dzisiaj, nie znaczy, że efekt jutro będzie tak samo dobry – mówił komentator.
– Na dzisiaj oceniamy jego zawartość, czyli to, co jest tu i teraz. Nawet forma prezentacji tego, to jest skok cywilizacyjny do przodu – przekonywał Marcin Nowicki. – Ten plan, na tle tego co obecny rząd zrobił, jawi się dość nierealistycznie. Te wszystkie ustawy, które dotąd przeszły – one zaprzeczają temu planowi. To jest największy problem. Jednym z głównych założeń i myślą na której on się opera jest to, że mamy strukturalny deficyt finansów publicznych i rosnący dług.
Posłuchaj audycji:
Anna Moczydłowska