Hasło do Facebooka albo zakaz wjazdu. Stany Zjednoczone myślą o weryfikacji turystów i imigrantów

Ataki terrorystyczne i coraz mniej przychylne oko prezydenta USA Donalda Trumpa rodzą nowe pomysły, mające usprawnić zabezpieczenia na granicy. Na jeden z nich wpadli pracownicy Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Departament zaproponował prezydentowi Trumpowi, by nakazać przyjezdnym udostępnianie haseł do Facebooka. To miałoby pomóc w weryfikacji turystów i imigrantom. Na razie jednak to jedynie pomysł i nie wiadomo czy kiedykolwiek wejdzie w życie ani kogo będzie dotyczył.

Kontrowersyjny pomysł komentowali eksperci w audycji Ludzie i Pieniądze. Program poprowadziła Iwona Wysocka. Jej gośćmi byli: Maciej Goniszewski – uniwersyteckie Radio Mors UG, Przemysław Sola – Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości i Artur Kiełbasiński – Radio Gdańsk.

– Każda metoda weryfikacji danych osoby wjeżdżającej, może być ciekawa, ale nie możemy przesadzić z przywiązywaniem wagi do portali społecznościowych. Znam kilka osób, które nie mają konta na Facebooku. Trzeba jednak zaznaczyć, że media społecznościowe są ważną częścią naszego życia i od tego nie uciekniemy – mówił Artur Kiełbasiński.

– Czy jeśli nastolatki w szkole są w stanie nawzajem włamywać się do swoich kont, to czy tak duży aparat jak rząd USA nie jest w stanie takich kont weryfikować bez podawania hasła? Tym bardziej, że mają NSA – zastanawiał się z kolei Przemysław Sola.

Maciej Goniszewski do całej sprawy podchodził bardzo sceptycznie. – To kompletnie bez sensu. Choćby dlatego, że każde konto można sprawdzić, po drugie nie każdy je ma, a po trzecie minutę po podaniu tego hasła można je zmienić. To bzdura – zaznaczał.

 

 

mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj