– Połowa pracowników, którzy sezonowo przyjeżdżali z Europy Wschodniej pracować do brytyjskich rolników, nie stawiła się w pracy – informuje portal money.pl. Liczba pielęgniarek z Polski i innych państw naszego regionu ubiegających się o pracę w Wielkiej Brytanii spadła o 90 procent. Żeby dostać pracę w Wielkiej Brytanii, trzeba wystąpić o narodowy numer ubezpieczeniowy. W pierwszym kwartale 2016 roku wystąpiło o niego 40 tysięcy Polaków. W pierwszym kwartale tego roku tylko 26 tysięcy – najmniej od naszego wejścia do Unii Europejskiej. Czy Polacy boją się Brexitu?
– To jest raczej problem bardzo niestabilnego okresu przejściowego – uważa Marek Lewandowski, rzecznik Solidarności. Jesteśmy świeżo po wyborach, nie wiadomo w jakim kierunku pójdzie Brexit. Sygnały wysyłane z jednej i z drugiej strony, czyli od rządu brytyjskiego i od Unii Europejskiej, są w tej chwili – delikatnie mówiąc – sprzeczne. Do tego dochodzi jeszcze kwestia funta, który bardzo się osłabił i ta praca przestała być tak atrakcyjna. Wstrzymałbym się jeszcze z jakimiś daleko idącymi ocenami. Ale tych ofert na terenie UE jest tak dużo, że Anglia wcale nie musi być tą ziemią obiecaną, na którą każdy chce wyjechać.
Z Markiem Lewandowskim zgodziła się Izabela Grajek, przedsiębiorca. – Czy Polacy wrócą do kraju? Na to bym specjalnie nie liczyła. My dzisiaj nie rozpatrujemy rynku pracy w kontekście Anglia lub Polska. Ten rynek jest ogromny, mega otwarty, to już nie jest tylko Europa, otwierają się państwa dalej położone. Polacy pracują dzisiaj na całym świecie. Znam ludzi, którzy pracują sezonowo w Brazylii, gdzie stawki i przeliczniki są o wiele atrakcyjniejsze – opowiadała.