Polska wyżej w rankingach rozwoju gospodarczego. Eksperci: Odczuwa się to w firmach, ale wciąż brakuje innowacji

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców podsumował w formie raportu ostatnią kadencję, w której rządziła Zjednoczona Prawica. Ocena gospodarcza jest pozytywna, przykładowo wzrost PKB na osobę jest znacznie ponad średniej unijnej. Z kolei w takich wskaźnikach jak Doing Business czy Indeks Wolności Gospodarczej Polska nieznacznie spadła, a w Paying Taxes zanotowała gigantyczny skok.

Gośćmi Artura Kiełbasińskiego byli Marcin Osowski, wiceprezes Zarządu Portu Gdańsk oraz Marek Świeczkowski, szef Klastra Logistyczno-Transportowego Północ-Południe, którzy skomentowali wyniki raportów i indeksów.

– W rankingu „Doing Business” Polska spadła tylko o jedno miejsce. To oznacza, że być może inne regiony wschodzącej gospodarki robią to samo co my, tylko że odrobinę szybciej. Natomiast pozostałe wskaźniki, czyli wzrost PKB, odczuwalne są również w naszych portach. Port Gdańsk, jak i pozostałe polskie porty, odnotowują niespotykany, dwucyfrowy wzrost, co przekłada się na nowe możliwości inwestycyjne i nowe wpływy do budżetu. Przypomnę, że w 2018 roku tylko trzy największe porty odprowadziły 40 mld złotych do centralnego budżetu – mówił Marcin Osowski.

BRAKUJE INNOWACJI

Innego zdania był Marek Świeczkowski. – Ja jako osoba reprezentująca przedsiębiorców mogę powiedzieć, że wskaźniki mogą być trochę zakłamane. Widzimy, że Polska rozwija się dynamiczne, ale trochę brakuje rozwoju pod kątem innowacji.  To jest tzw. pułapka średniego rozwoju, że będziemy się rozwijać, lecz zabraknie konkretnych patentów. W takich krajach jak Dania, Kanada czy Szwecja szeroko rozwijają się inicjatywy dla młodych ludzi, a my być może w tym elemencie jesteśmy słabsi – dodał.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj