Nowy okręt w Marynarce Wojennej. Jego budowa trwała… 18 lat. „Nie mamy się czym aż tak bardzo martwić”

28 listopada odbędzie się podniesienie bandery na okręcie patrolowym „Ślązak”, który trafił do Marynarki Wojennej. Budowa jednostki trwała 18 lat. To okręt wybudowany według projektu nawet dziś uznawanego za nowoczesny. Problem w tym, że część systemów okrętowych jest już po gwarancji, ponieważ budowano je kilka, kilkanaście lat temu. Dlaczego budowa trwała tak długo?

Gośćmi Iwony Wysockiej byli Wioletta Kakowska-Mehring z portalu trojmiasto.pl oraz Piotr Świąc z TVP3 Gdańsk.

– Skoro udało się coś zakończyć i wprowadzić do służby, jest to tak czy inaczej pozytywne zakończenie tej historii – mówiła Wioletta Kakowska-Mehring. – Okręt jest już teraz „pełnoletni”. Ale czy można być dumnym, skoro tyle to trwało? Na pewno nie. Dobrze, że budowa się zakończyła i okręt będzie w użytku, zamiast stać gdzieś i rdzewieć. Oczywiście teraz mnożą się spekulacje i oceny, czy jest nowoczesny, czy nadaje się do pracy. Jeszcze trochę potrwa, zanim będzie symbolem „obciachu”, jeśli chodzi o polski przemysł stoczniowy i to, jak się do budowy zabrała Marynarka Wojenna i Ministerstwo Obrony Narodowej, również. Po rozmowach z ekspertami widzę jednak, że nie mamy się czym aż tak strasznie martwić. Okręt ma stary kadłub, ale są przecież w użytku okręty podwodne, które mają 50 lat. Jeśli chodzi o sprzęt, uzbrojenie, systemy łączności, są to nowoczesne urządzenia, zamontowane tam około roku 2015 roku – mówiła.

 
– Trzeba zwrócić uwagę na dwa aspekty – mówił Piotr Świąc. – Oddano do użytku duży okręt wojenny. Kadłub jest rzeczywiście „pełnoletni”, ale wyposażenie to są ostatnie trzy lata. Jest jednak drugi aspekt i jest to chyba rzeczywiście rekord: w ciągu tych wszystkich lat było kilku premierów, kilku ministrów obrony narodowej, zmieniały się rządy, właściwie cała paleta polityczna od strony lewej do prawej, a mimo wszystko nikomu nie udało się tego doprowadzić do końca. Marynarka Wojenna, wbrew zapewnieniom tego, co słyszymy tu na Pomorzu i co słyszymy z Warszawy, nie jest priorytetem rządzących. Trzeba się zastanowić, z czego to wynika – mówił Piotr Świąc.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj