Przemysł okrętowy w czasie pandemii. „Europa ma problemy z konkurencją na Dalekim Wschodzie”

Powstanie specjalny raport poświęcony polskim stoczniom. Co dzieje się w przemyśle okrętowym? Jak stabilne jest jego zaplecze? O tym w audycji „Ludzie i pieniądze” ze swoimi gośćmi rozmawiał Artur Kiełbasiński.

Pierwszym rozmówcą był prof. Paweł Soroka z Polskiego Lobby Przemysłowego.

– Skutki koronawirusa dla ekonomii niestety już widzimy w niektórych branżach i należy się spodziewać, że dotknie kolejne, bo gospodarka to naczynia połączone – i w sensie branż, i w sensie terytorialnym. Recesja może też m.in. dotknąć przemysł, który na razie jest w stosunkowo dobrej kondycji – powiedział prof. Paweł Soroka.

– Z nauki zarządzania kryzysowego wynika taka zasada, że trzeba zakładać najgorsze scenariusze i robić wszystko, żeby nie nastąpiły, czyli działać wyprzedzająco. Jeśli chodzi o gospodarkę, mamy pewne doświadczenia i wnioski choćby z wielkiej depresji w latach 1929-1933 i z kryzysu finansowego sprzed dekady. W takiej sytuacji trzeba stymulować gospodarkę, czyli podejmować aktywną działalność. Oprócz sektora prywatnego, który w sytuacjach kryzysowych boi się ryzykować i bardziej czeka, musi być aktywne państwo. Te środki, którymi państwo dysponuje, powinny być kierowane do tych branż, które są skooperowane. Taką branżą jest przemysł, w tym przemysł stoczniowy – dodał prof. Paweł Soroka.

Drugim gościem był prof. Marek Grzybowski z Klastra Morskiego.

– Europa ma problemy z konkurencją na Dalekim Wschodzie. Zastanawialiśmy się ostatnio, jak to się dzieje, że nasze statki, również te przyjazne dla środowiska, budowane są w Chinach. 10-15 lat temu UE zarzucała nam, że dotujemy nasze stocznie. Były problemy z uznaniem tego wsparcia finansowego, które było przez rząd wykonywane. Tymczasem najnowsze dane pokazują, że wsparcie budownictwa okrętowego w Chinach wzrosło od 2011 do 2017 roku z 30 do ponad 70 miliardów dolarów – zauważył prof. Marek Grzybowski.

– Cała UE powinna się połączyć i zaproponować wspólną strategię działania, wykorzystując instrumenty finansowe i pozafinansowe. Podam przykład: Amerykanie stosują duże restrykcje związane z rozwojem Nord Stream 2, a nasze organizacje nie stosują żadnych restrykcji w stosunku do armatorów, którzy zamawiają statki w Chinach i jeszcze dodatkowo transferują tam najnowsze technologie  – podsumował prof. Marek Grzybowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj