Resort obrony planuje zamówienie kolejne niszczyciele min. Eksperci: „Te jednostki są nam bardzo potrzebne”

Resort obrony zapowiedział zamówienie kolejnych trzech niszczycieli min typu Kormoran II. Umowa ma być zawarta do połowy tego roku. O tym, jak nowoczesne są te jednostki i jak bardzo są nam potrzebne, Iwona Wysocka rozmawiała z Jerzym Czuczmanem, prezesem Polskiego Forum Technologii Morskich i Markiem Grzybowskim, prezesem Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego.

–  Te jednostki są nam bardzo potrzebne. 24 marca odbędzie się szczyt NATO, który będzie dotyczyć redefiniowania obecnej strategii i zwiększenia obecności NATO na Bałtyku i w przestrzeni powietrznej. Inną ważną rzeczą jest to, że jednostki typu Kormoran są hitem eksportowym. Warunek jest taki, że nikt nie kupuje uzbrojenia, jeśli nie jest ono wykorzystywane w kraju producenta. Zlecenie na kolejne trzy jednostki jest udowodnieniem, że są one potrzebne. Otwiera się okienko eksportowe. W obecnej sytuacji może mieć to istotne znaczenie nie tylko na rynku europejskim – mówił Jerzy Czuczman.

– Jeśli chcemy realizować zadania i zapewniać bezpieczeństwo w naszej sferze odpowiedzialności w NATO, to powinniśmy mieć silne siły zarówno defensywne, jak i ofensywne. Jednostki typu Kormoran to jednostki defensywne, odpowiadające trałowcom. Ochronę naszej strefy ekonomicznej bezpieczeństwo zapewniały dwa dywizjony trałowców, czyli 24 jednostki. W tej chwili będziemy mieli trzy jednostki, następne trzy będą budowane. Decyzja rządu jest słuszna. Budowane są siły obrony naszej sfery ekonomicznej, ale tych jednostek powinno być znacznie więcej. To dobry krok na miarę naszego budżetu i możliwości budżetowych kraju – komentował Marek Grzybowski.

Więcej na temat niszczycieli min typu Kormoran II pisaliśmy >>>TUTAJ.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj