Wskaźnik WIBOR zostanie zastąpiony przez WIRON. „To powinno uspokoić rynek kredytów”

(Fot. Radio Gdańsk)

Obecnie stosowany wskaźnik WIBOR zostanie zastąpiony przez nowy indeks – WIRON. Czy to rewolucja na rynku kredytowym i jak wpłynie to na kredytobiorcę, starali się odpowiedzieć goście Iwony Wysockiej w audycji “Ludzie i Pieniądze” – Marek Lewandowski, rzecznik “Solidarności” oraz Bogusław Wieczorek, pełnomocnik zarządu Olivia Business.

Komisja Nadzoru Finansowego już we wrześniu informowała, iż od 2025 r. instytucje finansowe będą musiały w starych umowach, stosujących WIBOR, zastąpić go nowym wskaźnikiem – WIRON-em. Natomiast od najbliższego roku banki będą mogły dobrowolnie wprowadzać do oferty kredyty stosujące indeks WIRON, równolegle z dotychczas oferowanymi kredytami na WIBOR.

– WIRON nie oznacza żadnej rewolucji. Jest wskaźnikiem funkcjonującym i zawsze, jak spojrzymy na korelację pomiędzy stopą referencyjną a tymi wskaźnikami, to różnica jest niewielka. One są ze sobą dosyć mocno powiązane. WIRON jest rzeczywiście sprawiedliwszym indeksem, ponieważ bazuje na faktycznych transakcjach. Pokazuje realne koszty, na jakich bank, czy duże firmy pożyczają sobie pieniądze na jeden dzień, a więc tzw. ‘overnighty’. Dzięki temu nie prognozuje się, jak w WIBOR-ze, jakie będą stawki, tylko bierze się te, które były rzeczywiście. Na tej podstawie określa się zmienną stopę procentową. To ważne, że ten wskaźnik stosowany jest do kredytów o zmiennej stopie procentowej, najpopularniejszej w Polsce i najpowszechniej stosowanej w umowach kredytowych. To jest punkt odniesienia dla tego, jak będzie się zmieniała stopa procentowa. Najczęściej jest ustalana na trzy miesiące i stąd właśnie ten wskaźnik wolniej reaguje na wzrosty, ale też wolniej odnotowuje spadki. Różnicy wielkiej nie ma. Najważniejsza różnica jest taka, że banki pożyczają sobie korzystniej między sobą – tłumaczył Lewandowski.

– Kluczowe znaczenie dla kredytobiorców może mieć właśnie spowolniona reakcja wskaźnika. Kredytobiorcy nie będą zaskakiwani szybkimi zmianami. Natomiast wskaźnik jest wprowadzany przy wysokich stopach. Decyzję jednego z banków, aby do czasu wprowadzenia WIRON-u oferować jedynie kredyty o stałej stopie procentowe, odczytuję w ten sposób, że analitycy uznali, że już jesteśmy blisko szczytu tychże stóp i teraz już będą spadać. Kredytobiorcy faktycznie spadek będą odczuwali wolniej. Jednak nie szukałbym tutaj jakiegoś wielkiego spisku czy planu, ponieważ rozmowy o tym, aby WIBOR zastąpić innym wskaźnikiem, toczą się od wielu lat i został wprowadzony teraz. Ja myślę, że to dobrze, aczkolwiek to nie będzie wielka rewolucja. Pomoże na pewno w takich chwilach kryzysu, rozchwianej gospodarki, szybkich zmian stóp procentowych, z jakimi mieliśmy do czynienia w tym roku i jakich możemy się spodziewać jeszcze w przyszłym – wyjaśniał Bogusław Wieczorek.

Posłuchaj całej audycji:

ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj