Polska jednym z najszczęśliwszych państw UE. „My, siedząc w środku, czegoś nie widzimy”

Okazuje się, że Polska jest jednym z najszczęśliwszych państw w Unii Europejskiej w tegorocznym rankingu ogólnej satysfakcji z życia w krajach wspólnoty. Wspólnie z Finlandią i Rumunią zajęliśmy drugie miejsce – zaraz po Austrii. W rankingu światowym uplasowaliśmy się na 39. miejscu.

Co ciekawe, w tym unijnym rankingu najniższe wyniki otrzymały Grecja, Niemcy oraz Bułgaria. Nawet autorzy artykułu piszą, że Polacy są bardzo zaskoczeni. Czy wynik pokrywa się z naszym wewnętrznym odczuciem? Na to pytanie Iwony Wysockiej w programie „Ludzie i Pieniądze” odpowiedziały Aleksandra Harasiuk, prezes Hevelius, działającego w obszarze połączenia Dubaju z Pomorzem poprzez Stowarzyszenie Społeczno-Kulturowe oraz Małgorzata Tobiszewska, prezes Stowarzyszenia Absolwentów MBA.

Małgorzata Tobiszewska przyznała, że nie czytała o tym rankingu i trudno jej się do niego odnieść. – Skoro respondenci tak odpowiadali, to pewnie tak jest. Istotne jest to, jakie wskaźniki były brane pod uwagę. To jest tak jak z innowacyjnością – wydaje się, że Polska jest bardzo innowacyjnym krajem, a jak zagłębimy się we wskaźniki, które wpływają na ocenę, okazuje się, że niekoniecznie. Cieszy mnie to, że ludzie są w Polsce szczęśliwi. Oby tak było dalej – mówiła.

Aleksandra Harasiuk zauważyła, że patrząc oczami obcokrajowców, którzy nas odwiedzają – między innymi emiratczyków, z którymi ma ostatnio do czynienia po Expo2020 w Dubaju – są oni zachwyceni Polską, Gdańskiem. – Mówią, że u nas jest tak pięknie, zachwycają się architekturą, miejscami, gdzie można zjeść, które można zwiedzić. Faktycznie nie doceniają tego już, są tym zmęczeni mieszkańcy Europy Zachodniej. Emiratczycy natomiast zachwyceni są naszym Zakopanem, Krakowem – tym bardziej, że mają loty pod samym domem. Wciąż odkrywają Polskę – tłumaczyła.

Prezes Hevelius wspomniała też o rankingu dotyczącym Gdańska, z którego wynika, że jesteśmy jednym z najlepszych miast do życia. – Chyba my, siedząc w środku, czegoś nie widzimy, natomiast ci z zewnątrz, kiedy tutaj przyjeżdżają – do pracy, zakładają swoje biznesy, w celach turystycznych – mają czym się zachwycić – podkreśliła.

aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj