Chińskie produkty zalewają Europę. Czy przegraliśmy już bitwę o handel?

(Fot. Radio Gdańsk)

Xi Jinping, prezydent Chin, odwiedził Europę. Ma rozmawiać głównie o towarach, które wysyła na nasz kontynent. W audycji „Ludzie i Pieniądze” jego wizytę omawiali goście Michała Pacześniaka: Adam Protasiuk, wiceprezes Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza, i Rafał Dadej, prezes Ambition Group.

Adam Protasiuk pesymistycznie postrzegał przyszłość relacji europejsko-chińskich. – Historycznie 15 lat temu rozpoczęła się, jak pewnie wszyscy pamiętamy, wojna z Chinami w zakresie fotowoltaiki. Dzisiaj widać, że została ona przez nas, Europejczyków, przegrana z kretesem. Chiny zdominowały też branżę z turbinami wiatrowymi: są drugim w Europie dostawcą tych technologii. Przegraliśmy również bitwę o pierwiastki rzadkie, a dziś walczymy na niwie elektrycznych samochodów i – co jest z nimi związane – akumulatorów; w tych wszystkich sektorach Europie jest bardzo trudno sprostać chińskiej konkurencji – zauważał.

Rafał Dadej zwrócił uwagę na to, że do Chin prowadzony jest również eksport. – Jest też wysyłka, o czym może mniej się mówi, ale na pewno nie odbywa się ona na taką skalę. Wszelkie takie gesty, nawet sławetny pociąg, który miał jechać do Chin, to tylko mała reklamówka i propagandowa działalność. Bardzo istotne jest natomiast to, że ta wizyta pokazuje, iż Chiny na dobrą sprawę wcale nie chcą dogadywać się ani w ogóle słuchać tego, co Europa ma do powiedzenia, tym bardziej, że nie do końca potrzebują europejskiego zdania ani zgody na to, żeby ten handel miał miejsce, bo idzie on różnymi kanałami na bardzo dużą skalę – podkreślał.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj