Pogłębienie toru wodnego do Elbląga. Eksperci prognozują efekty

Rozwój małych portów na Zalewie Wiślanym i odciążenie portu w Gdańsku – takie według gości Iwony Wysockiej w audycji „Ludzie i Pieniądze” mogą być efekty pogłębienia toru wodnego do Elbląga.

– Port w Elblągu może być naturalnym wsparciem dla portu gdańskiego – uważa Mateusz Kowalewski, redaktor naczelny gospodarki morskiej.pl. – Przekierowywanie tych mniejszych statków, które zajmują tak samo dużo miejsca w porcie, a mają zdecydowanie mniejszą ilość ładunku, w naturalny sposób mogłoby przechodzić do Portu Elbląg i myślę, że tu będzie zainteresowanie – tłumaczy.

– Jeżeli pogłębimy ten tor, to barki, które brałyby ładunki „jak leci” ze statku, płynęłyby przez przekop do Elbląga i tam dopiero formowałyby się w konwoje – wyjaśnia Michał Górski z Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza.

– W zeszłym roku przepłynęło – o ile mi wiadomo – 1600 jednostek. Tu widzimy, jak rozwija się Frombork, Tolkmicko, Kadyny i jak zrobi się podejście do portu elbląskiego – czeka to Elbląg i nie tylko – dodaje Adam Liszczewski, przewodniczący Rady OPZZ na Pomorzu.

Na 2026 rok planowane jest zakończenie pogłębiania toru podejściowego do portu w Elblągu. Wówczas będą mogły tam wpływać jednostki o długości do 100 metrów i zanurzeniu do 4,5 metra.

aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj