W sobotę przesuwamy zegarki. Według ekonomistów zmiana czasu nie ma dziś uzasadnienia

Joanna Bojarska, Andrzej Chmielecki i Tomasz Smorgowicz (fot. Pola Malańska)

W nocy z soboty na niedzielę zmienimy czas na letni. Wskazówki zegarów przesuniemy z godz. 2:00 na 3:00. Ekonomiści w audycji „Ludzie i Pieniądze” jasno wyrazili swoje krytyczne zdanie na ten temat. Według nich generuje to dodatkowe koszty i nie jest dla nas dobre.

Według Tomasza Smorgowicza, eksperta ds. ESG i zrównoważonego rozwoju oraz wykładowcy WSB Merito, dziś zmiana czasu nie ma ekonomicznego uzasadnienia, a wręcz generuje dodatkowe koszty.

– Pewnie trzeba by było przywołać koszty logistyczne i informatyczne, dlatego że ta zmiana generuje bardzo dużo zamieszania na rynku. Trzeba dostosować oprogramowanie, czas pracy – wymieniał.

– Faktycznie bardzo mocno podejmowane przez naukowców, psychologów, psychiatrów jest to, że żadna zmiana dobowa dla człowieka nie jest dobra – podkreśliła Joanna Bojarska, prezeska HR Solutions Group.

– W krajach członkowskich Unii Europejskiej jest konsens co do tego, żeby przejść na jednolity czas, tylko że większość krajów nie może uzgodnić tego, na który – zimowy czy letni – dodał Andrzej Chmielecki, etyk biznesu, prezes Virtus.

W czwartek rzeczniczka Komisji Europejskiej Anna-Kaisa Itkonen zaapelowała do polskiej prezydencji o wznowienie dyskusji na ten temat.

Audycje prowadziła Iwona Wysocka.

Posłuchaj:

aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj