Zaskakujący przypadek bieszczadzkiego wilka. Opowiada Maciej Szewczyk

W mediach jest właśnie głośno o sprawie pogryzienia dzieci przez wilka. Zwierz pogryzło dwoje dzieci w wieku ośmiu i dziesięciu lat w miejscowościach Strzebowiska i Przysłup w Bieszczadach. Wilk zostało zastrzelone przez myśliwego. Dwa tygodnie wcześniej ten sam osobnik pogryzł turystkę na trenie gminy Cisna.

O wilkach rozmawiamy z biologiem i biotechnologiem, członkiem Stowarzyszenia dla Natury WILK Maciejem Szewczykiem. – Agresja wilków wobec ludzi, to właściwie całkowicie strefa mitów. Wilki unikają kontaktu z ludźmi, to dzikie psy mogą być zagrożeniem w lesie. W tym wypadku możliwe, że zwierzę było miesznką psa i wilka. Czy tak było o tym dowiemy się po przeprowadzeniu badań genetycznych. Możliwy jest też inny scenariusz. Wilk był wychowywany przez ludzi i dlaego nie czuł przed nimi respektu. Więcej w rozmowie z Maciejem Szewczykiem, zapraszamy do posłuchania.

Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj