Joanna Muszkowska-Penson cztery lata spędziła w obozie w Ravensbruck. Cudem uniknęła niebezpiecznych i okrutnych eksperymentów medycznych przeprowadzanych na więźniarkach – Polkach. Jej numer obozowy to 78 04. Aresztowana w stanie wojennym do dziś pozostaje znakomitym specjalistą od chorób wewnętrznych. Jest wdową po wybitnym profesorze interny, jednym z pierwszych rektorów Akademii Medycznej w Gdańsku. O swoich przeżyciach opowiedziała Annie Rębas.
Wojna zaskoczyła ją po maturze w Państwowym Liceum Ogólnokształcącym im. Królowej Jadwigi w Warszawie. Zanim trafiła do obozu, była w Związku Walki Zbrojnej, została łączniczką. We wrześniu 1941 roku, pierwszym transportem wywieziono ją do Ravensbruck, kobiecego obozu pod Berlinem.
W Ravensbruck zachorowała na dur plamisty i ciężką żółtaczkę. W obozie obiecała sobie, że jeśli przeżyje to rozpocznie studia medyczne i zostanie lekarzem. W tym roku nie uczestniczyła w kwietniowych obchodach rocznicy wyzwolenia Ravensbruck. Skończyła 91 lat.