Pan Zbigniew jest niepełnosprawnym maratończykiem – biega o kulach, a na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim. Choruje na dziecięce porażenie mózgowe. Ma na swoim koncie ponad dwieście pucharów, biegał w Europie, Azji, Ameryce i w naszym kraju. Kiedyś miał sponsorów i wszystko było łatwiejsze.
Czasy się jednak zmieniły, ale pan Zbigniew nie zamierza przestać biegać. Codziennie trenuje na puckim stadionie, zaraz po treningu wsiada na wózek i razem z wolontariuszką jedzie do Sopotu na Monciak, gdzie zaczyna kwestę. Zbiera na starty, na udział w zawodach, na elektryczny wózek, bo na sponsorów liczyć już nie ma co.
Pan Zbyszek to postać znana mieszkańcom Sopotu, choć różnie odbierana. „Pijak, żebrak, kłamca” – mówią jedni, „biedny człowiek, który ma marzenia” – ripostują drudzy. Kim naprawdę jest pan Zbigniew i dlaczego budzi tak skrajne emocje?
Autor: Magdalena Świerczyńska