XIX wieczny pałac i nieodlegly folwark w Rusocinie koło Pruszcza Gdańskiego był już przedszkolem, ośrodkiem pomocy społecznej, mieszkaniami komunalnymi. Niestety – zjadanym zębem czasu.
Jego świetność i uroda miały być przywrócone dzięki pewnemu małżeństwu, które weszło w posiadanie historycznego kompleksu. Te anonsowane złote czasy brutalnie zostały przekreślone przez ciąg zdarzeń, określanych dzisiaj mianem „afery Amber Gold”.
Dworek jako odprysk afery dzisiaj dogorywa. A szkoda, bo znajdują się w nim perełki architektury nie tylko pomorskiej, ale także polskiej. O historii dworku, jego wyjątkowości oraz o czasach świetności w dokumencie Magdy Świerczyńskiej-Dolot.