Radykalna – przymiotnik, który najczęściej pojawia się w recenzjach o twórczości Honoraty Martin. Radykalna była kiedy w swoim pierwszym performansie czytała „upalny” fragment książki Kapuścińskiego siedząc na leżaku w kostiumie kąpielowym na dachu domu.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że działo się to zimą przy 30 stopniowym mrozie. Albo zanurzała się zimą w Motławie, żeby poczuć ten moment, kiedy nie odczuwa już zimna, mięśnie się rozluźniają, odpływa, jest całkiem przyjemnie. Zdjęcia z tego wydarzenia znalazły się na wystawie ” Bóg Małpa” prezentowanej obecnie we wrocławskim BWA.
Honoratę krepują wernisaże, nie czyta recenzji, skrywa się za swoja sztuką. Autorka audycji zaprosiła artystkę do do jej dawnej pracowni dyplomowej na ASP. Z rozgłosem Honorata oswoiła się po prezentacji owoców swojej pieszej wędrówki przez Polskę. Wówczas zyskała duża popularność. Projekt ” Wyjście w Polskę” również był ekstremalnym doświadczeniem- samotności, lęku, fizycznego zmęczenia.
Honorata Martin nie potrafi odpoczywać. Zawsze ” wracają jakieś małe przekleństwa, rzeczy które chcą być zrobione”. Po ich zrealizowaniu artystka osiąga spokój. Aż do następnego razu…
Posłuchaj audycji Małgorzaty Żerwe
mat