Jak „Wyprzedzić raka”? Możesz pomóc Irkowi w walce z chorobą. Czas na kolejny maraton

3 lat temu zachorował na raka ślinianki. Irek Maciejewski, 46-latek z Gdańska dzięki bieganiu w maratonach próbuje zmierzyć się z nowotworem. Lekarze nie dają mu szans.

Ale Irek walczy i biegnie. 15 maja pobiegnie swój 6 maraton.

KONCERT CHARYTATYWNY

Przyjaciele Irka 8 maja w Starym Maneżu organizują dla niego specjalny koncert „Maraton o życie – Przyjaciele dla Irka”. Organizatorem imprezy jest dziennikarz naszej redakcji, Robert Silski – przyjaciel Irka, a wśród wykonawców usłyszymy miedzy innymi Tomka Olszewskiego z Radia Gdańsk, Joasię Knitter z Take It Easy czy Krzysztofa Skibę i Szymona Jachimka. W programie imprezy także spotkanie z podróżnikami, koncert kapeli rockowej, spotkanie ze specjalistkami od pozytywnych przemian i zdrowego stylu życia. Będzie także gość – niespodzianka.

Każdy kto przyjdzie i kupi bilet – cegiełkę (25 zł) pomoże Irkowi w leczeniu, bo Irek nie rezygnuje z walki o życie. Maraton dla Irka potrwa od 12.00 – 18.00.

Irek Maciejewski ma 46 lat, jest z Gdańska. 6 lat temu zaczęła się jego przygoda z bieganiem. 3 lata temu dopadł go nowotwór ślinianki. Operacje, chemioterapia, ostre leczenie. Na trochę pomogło, ale pojawiły się przerzuty. Ma zaatakowane płuca, wątrobę i nerki. Z biegania nie zrezygnował. Czasem – po ostrej chemii – robił kilka dni przerwy w treningach, ale potem zaciskał zęby i ruszał w drogę.

Zakończyły się badania genetyczne (w Budapeszcie), które mają określić który gen jest odpowiedzialny za chorobę Irka. Jeśli go wytypują – trzeba uderzyć lekiem. W Polsce możliwości leczenia praktycznie się wyczerpały, za leczenie zagraniczne – jak wiadomo – trzeba płacić. Dotychczas Irek przebiegł ponad 1700 km, wziął udział w pięciu maratonach. Jest prawdopodobnie jedynym człowiekiem, który z aktywnymi przerzutami pobiegł maraton. Zbiera kasę jako podopieczny fundacji: Kawałek Nieba. Przyjaciele Irka założyli profil na FB. Znajdziecie go >>>TUTAJ.

Irek jest pełnym energii i wiary w sukces wojownikiem! On traktuje raka jako przeciwnika w walce, a nie wyrok. Cała zebrana dotąd kasa poszła na badania. Jeśli lekarze wymyślą „szytą na miarę” terapię – potrzebne będzie mnóstwo pieniędzy. Jednym z pomysłów było zorganizowanie urozmaiconej imprezy, z której dochód poszedłby na rzecz Irka. Tak zrodziła się idea akcji, która będzie zrealizowana w niedzielę.

Reportaż Anny Rębas o walce Irka z rakiem.

Posłuchaj audycji:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj