Wyspa Sobieszewska to unikalne miejsce: dwa rezerwaty przyrody, 11 km plaż i tylko 3500 mieszkańców tej największej obszarowo dzielnicy Gdańska. Jak żyją, czego oczekują, a zmiany być może nadejdą po oddaniu do użytku mostu, o który walczyli przez 30 lat. Teraz niektórzy obawiają się „najazdu na Wyspę”.
„Wyspiarze” są potomkami osadników, którzy przybyli tu z całej Polski i z Wileńszczyzny, jak pani Maria, najstarsza, 95. letnia mieszkanka Sobieszewa. Starsi Wyspiarze wspominają lata powojenne, średnie pokolenie – dzieciństwo w latach 60 i 70. Najmłodsi są pełni energii i optymizmu, prowadzą działalność nastawioną na turystykę. Czy rozwój dzielnicy jest niebezpieczny dla dzikiej natury? Czy wyspie grozi „wybetonowanie” i unifikacja na kształt spotykanych wzdłuż polskiego Wybrzeża miejscowości- disneylandów?
Zdania Wyspiarzy dotyczące spodziewanych zmian są podzielone.