Przez ponad 30 lat uczyła ceramiki studentów na gdańskiej ASP, swojej macierzystej uczelni. Teraz poświęciła się własnej pracy twórczej. Prowadzi także warsztaty dla amatorów na Wyspie Sobieszewskiej, gdzie mieszka.
Krystyna Andrzejewska-Marek opowiada Małgorzacie Żerwe o swoich fascynacjach technologicznych, o niecierpliwym oczekiwaniu, co ukaże się po otworzeniu pieca ceramicznego, o pracy z niepełnosprawnymi, gdzie w opowieści kluczowym przedmiotem jest pewna popielniczka.
W ogrodzie przy niewielkiej pracowni artystki koło domu stoją gigantyczne ceramiczne rzeźby, w ogródku – magiczne przedmioty. Teraz Krystyna pracuje nad „hotelem do zapylaczy” – piękną formą ula dla dzikich pszczół. Ceramika jak natura opiera się na żywiołach: ziemi, ogniu, powietrzu i wodzie, a Krystyna Andrzejewska-Marek potrafi barwnie o swojej pasji opowiadać.