Jej życie to tragiczne wydarzenia i złe decyzje. Milena w końcu dostała szansę od losu i mówi: „Nigdy nie trać nadziei”

Autorka reportażu poznała Milenę w 2015 roku w areszcie śledczym przy Kurkowej, kiedy czekała na wyrok. Osadzone w ramach resocjalizacji grały spektakl teatralny ” Credo lasu”. Małgorzata Żerwe nie znała dalszych losów Mileny. Na początku stycznia zadzwoniła do autorki pochwalić się swoim nowym życiem.

Szansą Mileny jest poślubiony przed 6 miesiącami Radek. Pierwszy uczciwy mężczyzna w jej życiu. A życie Mileny to pasmo tragicznych wątków i złych wyborów. Radek dawkuje jej szczęście stopniowo, żeby się nie zachłysnęła, bo Milena jest czasem bardzo dziecinna. W wieku 31 lat odzyskuje dzieciństwo, którego w patologicznej rodzinie i w domach dziecka nie zaznała. Czy to historia z happy end ? Tego nie wiemy i nie wie tego Milena, chociaż twierdzi, że Radek jest jej miłością po grób i ma wytatuowaną na pół przedramienia datę ich ślubu i napis: „Nigdy nie trać nadziei”.

 


Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj