– Nie wyobrażam sobie życia bez twórczości – mówi Tomasz Gos. – Pozwala wyrazić siebie bez słów – dodaje. Studiował politologię, ale od zawsze rysował i malował, i grał muzykę – pierwszą gitarę, na której grała ciocia, wziął do ręki w dzieciństwie.
Fascynują go zarówno dźwięki natury, jak i dźwięki industrialne. Od kiedy jest rezydentem WL4 Mleczny Piotr na terenach dawnej Stoczni Cesarskiej, te dźwięki go wciąż otaczają. Maluje abstrakcyjne obrazy, chociaż fascynuje się polskimi kolorystami.
Mieszkał jakiś czas na Wyspach Brytyjskich, grając w pubach na gitarze i, być może, gdyby nie skradziono mu instrumentu, nie wróciłby do Polski. – Ale może to lepiej, że ukradli mi tę gitarę – konkluduje artysta.
W audycji słuchamy m.in. muzyki w wykonaniu Tom Gos Group.
Fot. Jacek Mazur