Doroczne ćwiczenia przeciwpowodziowe odbyły się w czwartek na gdańskich Stogach. To realizowany od kilku lat sprawdzian służb i sprzętu w sytuacjach kryzysowych, związanych z ryzykiem powodzi i podtopień. W drugiej części odwiedziliśmy gdyńskich pożarników z Ochotniczej Straży Pożarnej.
Na ćwiczeniach przeciwpowodziowych była nasza dziennikarka, Aleksandra Nietopiel. Udało jej porozmawiać się z Agnieszką Kowalkiewicz, rzeczniczką spółki Gdańskie Wody. – Już po raz piąty ćwiczymy naszą koordynację służb, trenujemy rozkładanie zapór tymczasowych oraz tego sprzętu, który zgromadzony jest w miejskim magazynie przeciwpowodziowym i ma chronić mieszkańców Gdańska, ale też gmin ościennych, przed skutkami deszczy nawalnych – mówiła Agnieszka Kowalkiewicz.
Stogi to serce Gdańskich Wód. Tam znajduje się miejski magazyn przeciwpowodziowy i siedziba pionu eksploatacyjnego spółki. – Pion to ponad stuosobowa ekipa, która codziennie w terenie dba o to, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo przeciwpowodziowe. W sytuacjach kryzysowych pracują nawet 24 godziny na dobę, po to, żebyśmy mogli czuć się bezpieczni – tłumaczyła rzeczniczka spółki.
Przygotowania trwają nie tylko w sezonie, gdy można spodziewać się nawalnych deszczów. – Takie przygotowania trwają cały rok, zaczynają się od konserwacji systemu odwodnieniowego. Odmulamy zbiorniki, czyścimy ogrody deszczowe. Przez niemal cały rok odbywa się też czyszczenie podziemnej sieci kanalizacji deszczowej. Nasz system jest najbardziej rozbudowanym systemem w Polsce. Obecnie liczy 54 zbiorniki retencyjne, ponad 760 km podziemnej sieci kanalizacji deszczowej i ponad 20 obiektów małej retencji. Śmiało można powiedzieć, że Gdańsk jest liderem w Polsce w zabezpieczeniu miasta przed skutkami deszczy nawalnych – mówiła Agnieszka Kowalkiewicz.
aKa
