Pomorscy terytorialsi świętują piąte urodziny. O służbie opowiadają dowódcy i szeregowcy

(fot. Radio Gdańsk/Kinga Siwiec)

W audycji „Na Służbie” nasi dziennikarze udali się do Kartuz, gdzie 7 Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej świętowała piątą rocznicę powstania, a także rozpoczęła się roczna kwalifikacja wojskowa obejmująca ponad trzynaście tysięcy osób z regionu.

Na początku audycji poruszono właśnie temat kwalifikacji. Sebastian Kwiatkowski rozmawiał o niej z majorem Jackiem Herbaszem z Wojskowego Centrum Rekrutacji w Gdyni. – W trakcie procesu administracyjnego zakładamy ewidencję wojskową, określamy kategorię zdrowia. Oprócz tego prowadzimy w czasie kwalifikacji działania promocyjne, ponieważ są tutaj przedstawiciele szefa Wojskowego Centrum Rekrutacji i osoby zainteresowane od razu będą mogły złożyć wniosek. Pochwalę się, że przed chwilą podszedłem do osób, które dzisiaj zgłosiły się na kwalifikację i też są już zainteresowane służbą. Kwalifikację wojskową musi przejść każdy mężczyzna. W tej chwili rocznikiem podstawowym jest rocznik 2004 – informował.

Z kolei Aleksandra Trembicka odwiedziła uroczystość terytorialsów.  Jej pierwszym rozmówcą był komandor Tomasz Laskowski, dowódca 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej imienia kapitana marynarki Adama Dedio. – Chciałbym, żeby wybrzmiało podziękowanie dla żołnierzy stojących na placu, bo tak naprawdę bez nich nie byłoby tej siły, tego potencjału, którym teraz brygada dysponuje. To, że możemy realizować zadania, które są przed nami stawiane, że możemy wykonywać rozkazy, które czasem mogłyby wydawać się trudne w realizacji, jest możliwe właśnie dzięki tym ludziom, ale z drugiej strony również dzięki tym osobom, które stały za moimi plecami, gościom, których nazywam przyjaciółmi naszej brygady. Wiele razy powtarzałem, że realizowaliśmy zadania choćby w czasie epidemii COVID-19 dzięki dowódcom tych jednostek, bo to oni nas wspierali – przypominał.

Dla naszego radia wypowiedział się też porucznik Tomasz Klucznik, oficer prasowy 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. – Wojska obrony terytorialnej są jedynym rodzajem sił zbrojnych, który pozwala łączyć życie cywilne, prywatne, ze służbą zawodową. Może nie każda osoba wie, na czym to polega. Chodzi o to, że normalnie pracując, będąc studentem, uczniem, wykonując swoje obowiązki zawodowe, mając rodzinę, możemy wstąpić do wojsk obrony terytorialnej. Po wstąpieniu dostajemy kalendarz szkoleń na cały rok. To szkolenia weekendowe. Tak możemy dostosować swoje życie prywatne i plany zawodowe w cywilu do udziału w tych wszystkich szkoleniach dla żołnierzy – tłumaczył.

W szeregach terytorialsów służy wiele kobiet. Przykładem jest starszy szeregowy Katarzyna Junga, żołnierz 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej i rekruter wojsk obrony terytorialnej. – Dokładnie 15 września 2018 roku wstąpiłam w szeregi. Tak naprawdę to był jedyny rodzaj służby, który umożliwiał mi połączenie życia zawodowego i osobistego ze służbą wojskową. Jestem przekonana, że nie chcę niczego zmieniać; służba wojskowa jak najbardziej trwa. Czy wywróciło to moje życie do góry nogami? Nie. Na pewno lepiej organizuję swój czas. Ukończyłam wiele kursów i szkoleń, a dotychczas sądziłam, że nie byłabym w stanie wygospodarować tego czasu. Wiadomo, że jak jest życie rodzinne i zawodowe, człowiek zamyka się na dodatkowe zajęcia. Przede wszystkim realizujemy szkolenia zgodnie z wykazem na dany rok kalendarzowy, czyli nie ma tutaj żadnych niespodzianek i możemy w bardzo prosty sposób poukładać sobie życie – wskazywała.

Nasza dziennikarka poprosiła też o wypowiedź kapral Agnieszkę Marciniak. – Trafiają do mnie osoby zainteresowane służbą, również takie, które już służą, ale również przy takich okazjach, jak dzisiaj, na różnych piknikach wojskowych, targach pracy mamy możliwość zachęcania do służby. Najgorszy zawsze jest pierwszy krok, dlatego myślę, że to, iż jestem również dowódcą sekcji, że służę z ludźmi, że jestem w stanie powiedzieć, jak wygląda „ciemna strona mocy”, daje ludziom rzeczywisty obraz tego, jak wygląda służba, że to nie jest bajka, nie jest łatwo, prosto, ale też idzie za tym przyjemność i służba ojczyźnie – wskazywała.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj