Tym razem audycja poświęcona wakacyjnym podróżom. Sprawdzamy, jakimi trasami wyjedziemy znad morza i pojedziemy w Polskę. Zadania podjął się Sebastian Kwiatkowski, który rozmawiał na ten temat z przedstawicielem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Naszą podróż, na razie jeszcze tylko palcem po mapie, rozpoczęliśmy od jednej z najważniejszych pomorskich tras, jaką jest S6. To Trasa Kaszubska, która prowadzi z Gdyni przez Szemud i Luzino do Bożego Pola. Miała być gotowa jesienią ubiegłego roku. Później mówiło się o wiośnie, następnie o końcu czerwca tego roku. Ale dziś wygląda na to, że nie ma szans na dotrzymanie tego terminu.
– Trzeba pamiętać, że budowa każdej drogi to bardzo skomplikowany proces. Zaczynając pracę nad budową drogi, nie planujemy jej otwarcia w pierwszy dzień wakacji czy w przededniu wakacji. Jak najbardziej chcielibyśmy wtedy oddać nowe drogi, bo wiemy, że wówczas cała Polska rusza w trasę i każdy nowy kilometr się przyda. I z tym odcinkiem, a właściwie z trzema odcinkami realizacyjnymi Trasy Kaszubskiej, bardzo chcielibyśmy zdążyć. Do wakacji coraz bliżej, droga właściwie jest gotowa, więc dlaczego jeszcze nie otwarta? Wydawać by się mogło, że jest wylany asfalt i węzły gotowe, więc można jechać. A to tak nie jest. Na samym końcu zawsze jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia i niestety zdarzają się przykre niespodzianki. Na koniec sprawdzamy kwestie jakości, oznakowania i nie zawsze jesteśmy zadowoleni z tego, co przedstawia nam wykonawca – wyjaśnia Szymon Piechowiak, rzecznik prasowy GDDKiA.
POSŁUCHAJ CAŁERJ ROZMOWY:
raf