Średniowieczny utwór może przemawiać do współczesnego odbiorcy. Udowadnia to Agnieszka Budzińska-Bennett

(Fot. Facebook.com/ensemble Peregrina)

Muzyka dawnych wieków fascynuje pewną egzotyką, ale można w niej odnaleźć również elementy uniwersalne. W rozmowie z Konradem Mielnikiem w audycji „Podwieczorek Mistrzów” Agnieszka Budzińska-Bennett, muzykolog, pianistka, wokalistka opowiada o polskiej muzyce średniowiecza i baroku, a także o Mikołaju Gomółce, którego utwory wykonuje.

Skąd pomysł na wykonywanie muzyki dawnych mistrzów? – Zawsze interesowała mnie historia, wieki przeszłe i zamierzchłe, a ponieważ również od dziecka zajmowałam się muzyką, bo chodziłam do szkół muzycznych, te dwie dziedziny powoli jakby się zlały. Wchodziłam coraz bardziej w głąb przede wszystkim historii muzyki, a także wszystkiego, co otacza dzieło muzyczne czy kompozytorów. Ten element przeszłości zawsze mnie fascynował. Oczywiście rozpoczynając edukację muzyczną, zupełnie nie wyobrażałam sobie, że będę wykonywała muzykę średniowieczną. Rozpoczynałam fortepianem – wspominała Agnieszka Budzińska-Bennett.

Artystka podkreślała, że literatura średniowieczna i renesansowa wiele nas uczy. – To właściwie podstawa. Ponieważ zajmuję się głównie muzyką wokalną, muszę zacząć od dzieł literackich dawnych epok. To zawsze nasza brama do tego, jak dawni ludzie, którzy nie byli może aż tak bardzo różni od nas, myśleli, tworzyli. Kierowały nimi inne mechanizmy, natomiast ja szukam wspólnych mianowników między mną a osobą sprzed tysiąca lat. Znajduję je i staram się tłumaczyć przez moje wykonawstwo – wyjaśniała.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

 

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj