Na co zwrócić uwagę, gdy kupujemy dziecku psa? Radzi sędzia kynologiczny Agnieszka Kępka

Dziecko i pies, czyli jaką rasę wybrać kiedy w domu mamy małe dziecko i na co przy tym zwrócić uwagę. O tym i o innych sprawach związanych z psami i kotami opowiadała w audycji Radia Gdańsk sędzia kynologiczny Agnieszka Kępka.

Adopcja psa to dużo nowych obowiązków, na które gotowi muszą być zarówno rodzice jak i dziecko. Agnieszka Kępka doradzała w jaki sposób poznać, że to odpowiedni moment na przyjęcie zwierzaka. – W naszej szkółce prowadzimy bezpłatny program, podczas którego jeździmy po szkołach do dzieci i pokazujemy im, jak odnosić się do psa. Jesteśmy bardzo zaskoczeni. Spotykamy w większości dzieci, które obchodzą się z pieskiem delikatnie. Są jednak takie, które chcą uderzyć albo kopnąć psa, opowiada ekspert. – To nie jest taka prosta sprawa, dlatego przed przyjęciem zwierzęcia trzeba sprawdzić, czy nasze dziecko jest gotowe na nowe obowiązki.

Gość Radia Gdańsk ostrzega, żeby psem nie zastępować dziecku czasu jaki rodzice powinni mu poświęcić. – Ostatnio w przedszkolu widziałam jak pies charczy i dusi się, bo dziecko go wlokło na smyczy. Krzyczało, że zwierzę go nie słucha. Kogo ma słuchać? Szczeniak, szczeniaka? Poprosiłam rodziców żeby zabrali go od dziecka. Odpowiedzieli, że to jest pies dla niego i może z nim robić co chce. Tak to jest jak pieska kupujemy, jako zamiennik braku czasu. To jest karygodne i absolutnie niedopuszczalne.

– Pamiętajmy, że jeśli nasze dziecko jest wychowywane normalnie to znaczy, że ma swoje prawa i obowiązki, a także szanuje rodziców i dziadków. Wtedy dopiero może mieć psa. W zależności od wieku kupujemy dziecku psa, który raczej nie jest z natury niegrzeczny np. golden retrievera. Może być też mały piesek albo kundelek ze schroniska, który ma rok lub dwa i wiemy, że będzie niewielki, tłumaczyła Agnieszka Kępka.

Tradycyjnie odpowiadała również na pytania naszych słuchaczy, m.in. czy golden retrievery rzeczywiście są psami rodzinnymi. – Miały być bardzo rodzinne i zazwyczaj są. Ale niestety w pewnym momencie poszły w produkcję „fabryczną” […] dlatego choć powinien być bardzo rodzinnym psem, to może się zdarzyć inaczej. Może wcale nie posiadać cech, których byśmy chcieli. Rozwiązaniem w tym wypadku może być golden z prawdziwej hodowli, trzeba jednak bardzo uważać na fabryki psów. Jedna lub dwie suczki w domu, gdzie są kochane, to dobra hodowla. Gdy jednak trzymane są licznie w kojcach, to choćby nie wiem ile by hodowla miała medali, ja bym tam nie kupiła.

Posłuchaj fragmentów audycji prowadzonej przez Hannę Wilczyńską-Toczko

Agnieszka Kępka będzie przewodniczącą jury na pokazie psów „Yorkomania”. Konkurs odbędzie się 19 października w Alfa Centrum w Gdańsku.

ste/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj