O pożegnaniach z naszymi mniejszymi braćmi. „Cieszmy się, że zapewniliśmy im opiekę do ostatniego dnia”

Wiadomo, że zwierzaki żyją o wiele krócej niż ludzie. Podczas tych kilkunastu wspólnych lat przywiązujemy się do nich, a stratę odczuwamy niekiedy tak samo boleśnie, jak w chwili gdy tracimy kogoś z rodziny. Jak poradzić sobie ze stratą ukochanego pupila?


– Starsze psy nie widzą i nie słyszą dobrze, węch pozostaje w najlepszej kondycji, ale również jest osłabiony. Gdy wychodzimy na spacery, musimy iść powolutku, pozostawać w zasięgu psa. W tym wieku najlepiej prowadzić go na smyczy. Wszyscy zawsze powtarzają, że szkoda, że kot czy pies żyje tak krótko. Prawda jest taka, że nieważne ile by żyły – to będzie za krótko. Zawsze powtarzam jedno: cieszmy się z tego, że zapewniliśmy opiekę do ostatniego dnia. Nie pozwoliliśmy na niepotrzebne cierpienie. Do ostatnich chwil dbaliśmy o naszego pupila. Pomyślmy, co by się stało z takim zwierzątkiem, gdyby nas zabrakło? – mówiła behawiorystka Agnieszka Kępka.

Na antenie Radia Gdańsk wspominaliśmy naszych czworonożnych przyjaciół, którzy już odeszli.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj