Polską papugą można nazwać ptaka często goszczącego w naszych przydomowych karmnikach – grubodzioba. Co prawda nie ma zakrzywionego dzioba, jak w powszechnym wyobrażeniu papuga, ale za to ma w nim siłę 70 kilogramów nacisku. Potrafi w sekundę rozłupać pestkę czereśni lub śliwki. Grubodziób był tematem kolejnego spotkania z przyrodnikiem Eweliną Sobańską na antenie Radia Gdańsk. – Z powodzeniem możemy nazwać go nie tylko polska papugą, ale może lepiej nawet dziadkiem do orzechów – mówi Ewelina Sobańska. Spotkamy go w buczynie i wśród grabów. Jego największy przysmak to buczynowe orzeszki. Rozgryza je bardzo fachowo. W dziobie ma „zainstalowanych” kilka specjalnych patentów do przycinania i odpowiedniego ustawiana orzeszków. Grubodzioby lubią też odwiedzać drzewa owocowe. Z upodobaniem wyszukują mirabelki, które spadły na ziemię. Rozgryzają pestki i pożywiają się nasionami śliwek.
Grubodzioba spotkamy w ogrodach, ale najlepiej da się go obserwować przy karmniku. Jeśli wyłożymy niełuskany słonecznik to z pewnością przyleci. Grubodziób zwykle zasiada w karmniku na dłużej. Nie jest zachłanny, bierze do dzioba po ziarenku. Rozłupuje jedno po drugim. Wtedy możemy napatrzeć się na niego do woli. Zostawi nam w karmniku niestety bałagan i porozrzucane łupinki. Inaczej niż sikorki. Te zabierają jedno ziarnko i uciekają z nim w ustronne miejsce.
Tydzień temu nasza ptasia przewodniczka znalazła grubodzioba siedzącego na ulicy. Ptak nie reagował na przejeżdżające auta, był osowiały i wyraźnie chory. Ewelina zabrała go do domu, umieściła w kartonowym pudełku wymoszczonym gałgankami. Po ogrzaniu grubodziób miał trafić do weterynarza i ośrodka leczenia dzikich ptaków Ostoja w Pomieczynie. Niestety, nie przeżył nocy. Od tej smutnej historii rozpoczęła się radiowa opowieść o grubodziobach. Trzeba dodać, że te ptaki często tracą życie w wyniku zderzeń z szybami. Może znaleziony przez Ewelinę Sobańską też doznał urazu „komunikacyjnego”?
Posłuchaj audycji
Grubodzioby można rozpoznać przede wszystkim po sporym, grubym i stożkowatym dziobie. Górę tułowia ma kasztanową, na brzuchu jest kawowy z odcieniem wpadającym w róż. Na głowie i skrzydłach ma też „aplikacje” w innych kolorach. Najlepiej zobaczyć to na zdjęciach. Fotografię umieszczoną obok przysłała nam Teresa Kozakiewicz. Dziękujemy!
Przypominamy jednocześnie, że czekamy na ptasie zdjęcia i opowieści o spotkaniach z ptakami naszych słuchaczy. Chętnie zamieścimy je na naszej stronie, podzielimy też nimi w kolejnych audycjach nadawanych w piątki po godzinie 12.30.
Autor programu Włodek Raszkiewicz czeka na relacje wraszkiewicz@radio.gdansk.pl
Poniżej wielka gratka, zdjęcie grubodzioba złapanego w siatki ornitologiczne przy Uniwersytecie Gdańskim w czasie Akcji Karmnik. Fotografię zrobiła Janina Woszczyńska. Ptak po zaobrączkowaniu i pomiarach został oczywiście wypuszczony na wolność.